To byłby nietakt

Miasto nie przejmie, przynajmniej na razie, zbiorów zmarłego we wrześniu znanego kolekcjonera Antoniego Przybyły. Jastrzębską Izbę Regionalną, w której znajdują się eksponaty, prowadzi obecnie jego żona Aleksandra.
Z sugestią, by władze miasta podjęły działania zmierzające do pozyskania zbiorów na rzecz przyszłego muzeum miejskiego, wystąpił radny Andrzej Kinasiewicz. Zwrócił on uwagę, że Jastrzębska Izba Regionalna znajduje się w pomieszczeniu piwnicznym.
– Wilgoć niszczy cenne dla naszego miasta zbiory. Dlatego proszę prezydenta Janeckiego o doprowadzenie do przejęcia przez miasto zbiorów, zinwentaryzowanie ich i umieszczenie ich w budynku po Uniwersytecie Śląskim, gdzie przeniesiona ma być Galeria Historii Miasta – mówi Kinasiewicz.
– Nie dostaliśmy ze strony pani Aleksandry Przybyły żadnych sygnałów o jej rezygnacji z prowadzenia izby. Nietaktem byłoby więc występowanie o zbiory – ripostuje wiceprezydent Franciszek Piksa.
Przypomina, że pod koniec 2006 roku państwo Przybyłowie zaproponowali miastu odpłatne przekazanie części zbiorów dotyczących papieża Jana Pawła II. Oferta została jednak odrzucona, bowiem w Galerii Historii Miasta mają być gromadzone jedynie pamiątki związane z przeszłością Jastrzębia. Ponadto Przybyłowie nie zgodzili się na wycenę ich zbiorów przez rzeczoznawcę.

1

Komentarze

  • Darek ręce opadają 15 stycznia 2009 17:39Tak nasze władze traktują historię i sprawy muzealne.Muzeum dzwonków już nie ma teraz tylko czekać aż pani Przybyła sprzeda swoją kolekcję i zostaną nam same kopalnie.W przyszłym muzeum,które władze tylko obiecują,że powstanie będzie pokazywany tylko węgiel i nic więcej.

Dodaj komentarz