Gięcie prawa


O odwołanie wnioskowała komisja przestrzegania prawa i porządku publicznego, kierowana przez Norberta Zimonia, byłego szefa Rady Miasta. Manfredowi Wronie zarzuca złamanie prawa, gdyż podpisał on wyrównanie dodatku funkcyjnego dla burmistrza Ernesta Emricha. Według wnioskodawców szef RM samodzielnie podwyższył uposażenie burmistrzowi Kuźni Raciborskiej. Podwyżkę w kwocie około 106 zł i 40 gr. burmistrz otrzymał w maju br. bez uchwały.- Konsultowałem tę decyzję z naszym radcą prawnym, nie podpisałbym tej podwyżki w innym wypadku. Do wypłacenia tej kwoty za 2,5 miesiąca urzędowania obligowała ustawa o samorządzie lokalnym. – argumentuje Manfred Wrona.Wokół podpisu zrobiła się wrzawa. Po konsultacji z prawnikiem burmistrz postanowił zrezygnować z dodatku.Tymczasem podobna sprawa stała się przyczyną odwołania byłego szefa Rady Norberta Zimonia, który wówczas podpisał taki dokument dotyczący burmistrza Cęcka.- Uważam, że porównanie około 110 zł do wpadki byłego szefa Rady, gdzie były kwoty rzędu ponad 72 tys. zł., to znaczna różnica. Kto ma wykonywać obowiązki pracodawcy wobec wiceburmistrza, kiedy nie ma burmistrza,? – pyta jeden z radnych.- Chodzi tu o naruszenie prawa. Burmistrz pieniądze zwrócił, ale nie można naginać prawa. Takie działania powinno się piętnować. Jeszcze raz sprawdza się porzekadło, że punkt widzenia określa miejsce siedzenia - mówił Mariusz Brześniowski, członek opozycyjnego ugrupowania, które do niedawna jeszcze walczyło w jednej drużynie przeciw Witoldowi Cęckowi.Kuźnia Raciborska w ostatnim czasie wstrząsana jest wieloma podobnymi zdarzeniami. Po odwołaniu szefa Rady Miasta, w lutym odwołano burmistrza Witolda Cęcka. W czerwcu odbyło się referendum mieszkańców w sprawie odwołania Rady Miasta. Nie odwołano jej z powodu braku frekwencji. Teraz trzech radnych próbuje zrzucić ze stanowiska szefa RM. Jakby tego było mało radni podczas ostatnich obrad wyciągnęli argumenty, które uderzają w wiceburmistrza Andrzeja Migusa w związku z nieprawidłowościami wykrytymi po kontroli Urzędu Skarbowego w Miejskim Ośrodku Kultury Sportu i Rekreacji , w latach 1997 – 1999, kiedy kierował tą instytucją. Teraz MOKSiR zalega fiskusowi, a gmina za złamanie przepisów będzie musiała zapłacić ponad 25 tys. zł.
1

Komentarze

  • Piotr fotograf piękna dziewczyna, wielokrotnie śledziłem poczynania 20 sierpnia 2010 17:11piękna dziewczyna, wielokrotnie śledziłem poczynania na portalach modelingowych.... bardzo zdolna modelka!

Dodaj komentarz