W zeszłą środę grupa raciborskich skaterów spotkała się z wiceprezydent Ludmiłą Nowacką
W zeszłą środę grupa raciborskich skaterów spotkała się z wiceprezydent Ludmiłą Nowacką

Podobnie jest w Rydułtowach. Dlatego władze tych miast przymierzają się do takich inwestycji.
Raciborscy skaterzy od wielu lat trenują na niewielkim placu przy pomniku Arki Bożka w centrum miasta. Problem jednak w tym, że urządzenia, które sami tu zainstalowali, nie spełniają już ich oczekiwań. Ponadto ekstremalne ewolucje młodych nie podobają się przechodniom. – Marzy nam się skatepark z dala od zabudowań i przechodniów. Dobrze byłoby, gdyby obiekt był zadaszony. Wtedy moglibyśmy trenować przez cały rok, niezależnie od pogody – uważa 18-letni Lesław, który trenuje jazdę na deskorolce od dwóch lat.
W zeszłą środę grupa raciborskich skaterów spotkała się z wiceprezydent miasta Ludmiłą Nowacką. Chcieli, by gmina pomogła im wybudować profesjonalny skatepark na terenie ośrodka sportu i rekreacji przy ulicy Zamkowej. Szacują, że koszt takiej inwestycji to około 350 tys. zł. – To spory wydatek. Czy nie można zrobić tego taniej? Albo rozłożyć inwestycję na kilka lat, uzupełniając park o kolejne urządzenia? – pytała wiceprezydent Nowacka.
– Mówimy o profesjonalnym miejscu do uprawiania ekstremalnych sportów. Tego nie da się zrobić szybko i tanio, bo chodzi też o bezpieczeństwo użytkowników. Skoro już wydajemy pieniądze, to zróbmy to porządnie – argumentowała młodzież.
Jak zauważyli, profesjonalny skatepark w Raciborzu to również wielka promocja miasta. – Najbliższy taki działa we Wrocławiu. Tam odbywają się różne zawody. Moglibyśmy je organizować u nas w Raciborzu. Z pewnością przyjadą tu także trenować nasi koledzy z innych miast – przekonywali młodzi. Obydwie strony są pozytywnie nastawione do pomysłu. – Jestem usatysfakcjonowana po tym spotkaniu, bo mamy partnera do rozmów. Myślę, że może nie w tym roku, ale w nie tak odległej przyszłości, uda nam się spełnić marzenia o skateparku – stwierdza wiceprezydent Ludmiła Nowacka. Tymczasem budowy skateparku chce także młodzież z Rydułtów. Wielokrotnie pomysł pojawiał się w konkursie ogłoszonym przez burmistrz Kornelię Newy. I wygląda na to, że również tu doczeka się realizacji. Na tzw. Glinioku przy ul. Mickiewicza jeszcze w tym roku ma rozpocząć się budowa ośrodka rekreacji, w ramach którego powstanie też miniskatepark. – Wzorujemy się na marklowickiej Tropikalnej Wyspie. Będzie to miejsce odpoczynku dla wszystkich mieszkańców. Będzie też tor dla jeżdżących na rolkach czy rowerach typu BMX, a także ścianka wspinaczkowa – mówi burmistrz.
Teren rydułtowskiego Glinioka to dziś dzikie wysypisko śmieci. Kornelia Newy przyznaje, że miała inne plany co do jego zagospodarowania. Okazało się, że ziemia jest tu grząska i niewiele można tu wybudować. – Ośrodek rekreacyjny, z urządzeniami do uprawiania sportów ekstremalnych, to dobre rozwiązanie. Tego oczekują młodzi rydułtowianie – stwierdza pani burmistrz. W kwietniu ma być gotowy projekt przyszłego ośrodka rekreacji w Rydułtowach. W kasie miasta zabezpieczono już 2 mln zł na tę inwestycję.

1

Komentarze

  • Wojtek Mandrysz skatepark w Rydułtowach 05 marca 2009 22:41to z pewnością bardzo radosna nowina dla Rydułtowskiej młodzieży, jednak czy po gotowym projekcie skateparku i przed jego budową będzie on do wglądu na internecie? Chciałbym tylko zapobiec sytuacji jaka miała miejsce w Gaszowicach, bo tam ten skatepark jest całkowicie źle zaplanowany. email: tetek1@gmail.com

Dodaj komentarz