Największy z nich mieści się przy ul. Byłych Więźniów Politycznych, a obecnie działa tam dziesięć różnych podmiotów medycznych, w tym apteka.
Warunkiem wykupienia lokalu, co jest w pełni zrozumiałe, będzie niezaleganie z opłatami czynszowymi. Nabywcy (podmioty lub osoby prywatne) będą zobowiązani do utrzymania ich funkcji dotychczasowych związanych z opieką medyczną przez 10 lat od dnia podpisania notarialnej umowy kupna sprzedaży. Jeśli nie dopełnią tego rygoru, czyli zmienią profil działalności w lokalu przed upływem tego terminu, będą musieli zapłacić karę w wysokości 25 proc. ceny nabycia. Wartość pomieszczeń czy części przychodni określą rzeczoznawcy majątkowi, których po rozstrzygnięciu przetargu zaangażuje urząd miasta. Uchwała mówi, że sprzedaż będzie odbywała się za gotówkę, ale przewiduje też rozłożenie należności na maksimum pięć rat, które trzeba będzie spłacić w ciągu czterech lat. Według poprzedniej wersji tej uchwały kara umowna wynosiła aż 50 proc. ceny, mniejsza też była dopuszczalna liczba rat.
Jak tłumaczył radnym wiceprezydent Michał Śmigielski, po sfinalizowaniu transakcji budynki staną się współwłasnością działających tam podmiotów i będą czymś w rodzaju wspólnoty mieszkaniowej. – Do tej pory sprzedaliśmy tylko jedną przychodnię w dzielnicy Grabownia, mieszczącą się w dodatku w budynku, który kiedyś był domem jednorodzinnym. Pamiętam ogromne obawy mieszkańców, czy pozostanie ona przychodnią. Okazało się, że nie dość, że została gruntownie wyremontowana, to jeszcze pojawiły się tam podjazdy dla niepełnosprawnych. Zawsze właściciel będzie dbał o budynek zdecydowanie bardziej niż dzierżawca – przekonuje prezydent Adam Fudali.
Obecnie wszystkimi budynkami przychodni zarządza gminny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Prezydent Adam Fudali zapewnia, że miasto nie ma żadnych problemów z dzierżawcami, którzy świadczą usługi medyczne w tych obiektach. (WaT)
Komentarze