W środę przed południem w mieszkaniu na parterze bloku przy ulicy Wrocławskiej w Jastrzębiu wybuchł pożar. Sąsiad z piętra poczuł dym i wezwał straż pożarną, która zjawiła się w sile dwóch zastępców. Ogniomistrzowie musieli wyważyć drzwi, żeby dostać się do środka. W pokoju, obok tlącej się wersalki, znaleźli leżącą na podłodze 78-letnią gospodynię. Starsza pani miał poparzone ręce i nie dawała oznak życia. Strażacy podjęli próbę reanimacji, ale bezskutecznie. Lekarz pogotowia stwierdził zgon. W mieszkaniu znaleziono także spalonego psa właścicielki. Wyjaśnianiem przyczyn tragedii zajęła się policja.
Komentarze