Podczas zawodów we Wrocławiu ratownicy z Raciborza poproszeni zostali do prawdziwego wypadku. W centrum miasta mężczyzna montujący bannery reklamowe spadł z drabiny. Zdjęcie: Pogotowie Racibórz
Podczas zawodów we Wrocławiu ratownicy z Raciborza poproszeni zostali do prawdziwego wypadku. W centrum miasta mężczyzna montujący bannery reklamowe spadł z drabiny. Zdjęcie: Pogotowie Racibórz


– Ponieważ w tym roku nie zorganizowano mistrzostw Śląska, nasza „eksportowa czwórka” pojechała na zawody Polski Południowej do Wrocławia. Byliśmy znowu najlepsi wśród śląskich drużyn – cieszy się Piotr Sokołowski, kierownik raciborskiego pogotowia.
Drużyna w składzie Łukasz Mądry (lekarz) oraz Patrycja Czogała, Mariusz Cichon i Zbigniew Gąsiorkiewicz (ratownicy medyczni) tym razem m.in. odbierała poród w centrum miasta, reanimowała pacjenta na łódce na Odrze, a także udzielała pomocy uczestnikom bójki w urzędzie.
Inna grupa ratowników z Raciborza w składzie: Bronisława Gomułka (ratownik), Sebastian Chromik (pielęgniarz) i Bogusław Nowak (kierowca) wzięła udział w międzynarodowych zawodach w Kurowie, gdzie zajęła dziewiąte miejsce. – W tych zawodach uczestniczyliśmy po raz pierwszy, by sprawdzić się w nieco innych warunkach. Większość konkurencji odbywała się bowiem na terenach górskich i leśnych – mówi Kornelia Wolny, pielęgniarka oddziałowa raciborskiego pogotowia.
Szkoda, że w konkursach i zawodach ratowników medycznych nasz region reprezentuje tylko pogotowie ratunkowe z Raciborza. – Bardzo byśmy chcieli, by w zawodach brały też udział zespoły z innych miast, na przykład z Rybnika. Wtedy mielibyśmy porównanie, czy faktycznie jesteśmy najlepsi – rzuca wyzwanie dla innych ekip ratunkowych Piotr Sokołowski.

Komentarze

Dodaj komentarz