Pracownicy fizyczni muszą odrobić dzień za dzień
Pracownicy fizyczni muszą odrobić dzień za dzień


Skrócenie tygodnia pracy pociągnęło za sobą pytanie do centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie o to, w jaki sposób wolne piątki będą traktowane przy ustalaniu prawa do emerytury. Sprawą zajął się też resort pracy. Niestety stanowisko zarówno ZUS-u, jak i ministerstwa jest takie samo. Skoro w piątek pracownik nie zjeżdżał na dół, więc logiczne jest, że tego dnia nie można mu zaliczyć do czasu pracy pod ziemią. Ostatecznie górników podzielono na dwie grupy. Ustalono, że pracownicy fizyczni oraz dozoru niższego i średniego (do sztygara oddziałowego włącznie) muszą odpracować wolne w systemie dzień za dzień.
– Oni nie muszą bowiem dokumentować wykonywania pracy górniczej wykazami zjazdów. Jeżeli więc do wniosku o emeryturę przedłożą zaświadczenie o tzw. dniówkach postojowych, będą musieli odpracować tylko pojedyncze dni postojowego. Jeśli zatem górnikowi wypłacono 13 dni postojowego, to musi odpracować te 13 dni, żeby móc przejść na emeryturę – wyjaśnia Beata Kopczyńska, rzecznik prasowa rybnickiego ZUS. Gorzej będą mieli pracownicy dozoru wyższego (nadsztygarzy), którzy częściowo pracują na powierzchni, a częściowo pod ziemią. Zgodnie z przepisami muszą wykonać konkretną liczbę zjazdów, żeby mieć zaliczone obowiązujące dniówki robocze. W maju było ich 22, w czerwcu 21, a w lipcu 23.
– Jeżeli pracownik dozoru wyższego w maju miał np. dwie dniówki postojowe, w czerwcu cztery, a w lipcu trzy, to niestety nie ma pełnej liczby wymaganych zjazdów pod ziemię. Za przebywanie na tzw. postojowym z pracy górniczej będzie mu więc odliczany cały miesiąc – wyjaśnia Beata Kopczyńska. Krótko mówiąc, nadsztygar za wolne piątki w miesiącu będzie musiał odpracować cały miesiąc. W takiej samej sytuacji są załogi firm, które wykonują różne roboty na rzecz danej kopalni. Górnicy uważają to za niesprawiedliwe, bo przecież wolne piątki wynikły nie z ich winy, ale sprawa nie podlega jakiejkolwiek dyskusji.



Kiedy kopalnie fedrowały od poniedziałku do czwartku, za piątki ludzie dostawali tzw. postojowe, mogli wziąć urlop lub inny dzień wolny. Obecnie JSW wróciła do pięciodniowego tygodnia pracy, ale na razie tylko na miesiąc. Co będzie później, nie wiadomo. (MS)

Komentarze

Dodaj komentarz