Bój o hałdę


Po przejęciu hałdy gmina podpisała umowę z firmą Renowa, która przystąpiła do jej eksploatacji, a więc równocześnie likwidacji. Mówiło się wówczas, że w ciągu 7-10 lat w tym miejscu będą tereny rekreacyjne. Hałda usypana jest z przepalonego łupka, który stanowi poszukiwany materiał budowlany. Wysypuje się nim alejki parkowe, korty tenisowe, a grubszym sortymentem utwardza drogi. Prócz tego przy eksploatacji zwałowiska pracuje około 20 osób.W ubiegłym roku kopalnia Anna wypowiedziała gminie umowę na dzierżawę spornego terenu, co skutkuje również wygaśnięciem umowy na dalszą eksploatację hałdy przez Renovę. W sierpniu zapadł wyrok sądowy, na mocy którego firma została zobowiązana do opuszczenia terenu hałdy, a więc zadziałało prawo zwrotu zwałowiska pierwotnemu właścicielowi, czyli kopalni. Renova nie chce się z tym pogodzić. Próbowała nawet wezwać na pomoc policję. Teraz hałdy pilnuje oddział ochroniarzy, którzy nie dopuszczają robotników do maszyn.Kopalnia twierdzi, że zwałowisko potrzebne jej jest do dalszego sypania skały płonnej. Rzekomo bez niej trzeba by wstrzymać eksploatację węgla na Annie. Innego zdania są ludzie z Renovy, przekonani, że chodzi o przejęcie hałdy w celu przekazania jej do dalszej eksploatacji innej firmie.

Komentarze

Dodaj komentarz