Pseudokibice terroryzują miasto

Grupa pseudokibiców terroryzuje Jastrzębie. Policja zatrzymała na razie dwie osoby, wśród nich 21-letniego syna wiceprzewodniczącej rady miasta! Jego ofiarą padł m.in. 19-letni Marcin, młodszy syn radnego Andrzeja Matusiaka, który tydzień spędził w szpitalu. Do dzisiaj nie czuje się dobrze. – Najwyższy czas wypowiedzieć wojnę chuliganom! – grzmi ojciec. Ostatniego lipca na parking przy ulicy Połomskiej podjechały dwa auta. Wysiadło z nich około 10 pseudokibiców. Podeszli do samochodu, w którym siedział, jak się okazało, starszy, 21-letni syn radnego Matusiaka. Wyciągnęli go z pojazdu, dotkliwie pobili i odjechali. Dzień później przed godziną 19 doszło do kolejnego pobicia. Tym razem napastników było dwa razy więcej! Na ulicy Warszawskiej dopadli 19- i 24-latka. Młodszy trafił do szpitala. To właśnie Marcin Matusiak. – Moi synowie kilka razy odważyli się stanąć w obronie swoich kolegów oraz przypadkowych osób. Dlatego dostali – wyjaśnia Andrzej Matusiak. To on namówił starszego syna do pójścia na policję. Nazajutrz wieczorem chłopak udał się do komendy. Jako sprawców wskazał swojego rówieśnika oraz 27-letniego mężczyznę. Obu zatrzymano następnego dnia. – Okazało się, że 21-latek brał udział w obu zdarzeniach. Sąd zastosował wobec niego areszt na trzy miesiące – informuje Inez Biernacka, rzecznik prasowa jastrzębskiej policji. Starszy wyszedł za kaucją w wysokości 2 tys. zł. Dostał dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. Obecnie śledczy ustalają jego udział w obu zdarzeniach. Mężczyzna tłumaczy, że był jedynie kierowcą. – Nie może być tak, że po godzinie 20 młody człowiek nie mógł wyjść spokojnie z domu. Czy musi dojść do tragedii, by ktoś zajął się problemem? Może należy dać policji pieniądze na stworzenie specjalnej grupy do walki z chuliganami? – pyta radny Matusiak.



Elżbieta S., matka aresztowanego chuligana, była radna i wiceprzewodnicząca rady miasta (związana z SLD), nie chce komentować sprawy do czasu jej wyjaśnienia. – Nie widziałam się z synem. Przykro mi, że ktoś chce zrobić z tego sensację. Apeluję o niewydawanie wyroku do czasu rozstrzygnięcia sądowego – mówi. Tymczasem policja nadal prowadzi śledztwo w sprawie pobić i planuje zatrzymania kolejnych chuliganów. Za pobicie grozi do trzech lat odsiadki. (adr)

1

Komentarze

  • yans Bandyci!!! 21 sierpnia 2009 17:17Już dawno należało zamknąć synalków Pani Siwcowej!!! To nie pierwsze pobicie z ich udziałem i to nie jest żadna sensacja pani Siwiec to szczera prawda!!! Ci którzy ich znają to dobrze wiedza że to pierwsi zadymiarze na meczach!

Dodaj komentarz