Fałszywi urzędnicy

Na szczęście małżonkowie nie dali wciągnąć się w dyskusję, tylko podali kobietom numer telefonu do syna i wyprosili je za drzwi.
Jak było do przewidzenia, kobiety do dzisiaj nie skontaktowały się z synem. Za to syn skontaktował się z ZUS-em. Zakład natychmiast wydał ostrzeżenie z oświadczeniem, że obecnie prowadzi jedynie kontrole zwolnień lekarskich. Przypomina też, że informacje dotyczące wszelkich zaległości, w tym składek, wysyłane są pocztą, najczęściej listem poleconym. Pracownicy ZUS nie są upoważnieni do pobierania pieniędzy, a wszystkie opłaty na rzecz zakładu klient opłaca na poczcie lub w banku. ZUS ostrzega, że jeśli odwiedzą nas osoby podające się za jego pracowników, należy zażądać od nich okazania służbowej legitymacji lub identyfikatora. Można też zadzwonić do ZUS-u z pytaniem, czy w dany rejon zostali wysłani jacyś kontrolerzy. Jeśli okaże się, że nie, należy zadzwonić na policję.

Komentarze

Dodaj komentarz