Stażyści w Niemczech

– Baza była w Gotha, gdzie mieszkaliśmy w wygodnym hostelu. Stamtąd dojeżdżaliśmy na pięć dni w tygodniu firmowym samochodem do pracy we Frankfurcie – opowiadają Gabriel i Tomasz. Na początku chłopcy otrzymali po 1400 euro. Pieniądze musiały starczyć na zapłacenie noclegów i wyżywienie. – W budynku była kuchnię, więc sami przyrządzaliśmy śniadania i kolacje, co znacznie obniżyło koszty pobytu – stwierdzają.
Czego nauczyli się u zachodnich sąsiadów? Podkreślają, że na ogół niemieccy pracodawcy skrupulatnie przestrzegają przepisów. – Nigdy nie montowaliśmy dłużej niż osiem godzin dziennie. Szef był naprawdę sympatyczny. Sam wyjaśniał nam trudniejsze zagadnienia. Do czasu pracy nie zaliczano dwugodzinnego lunchu. Stąd dniówka trwała 10 godzin – tłumaczą stażyści. Nauczyli się, że Niemcy robią wszystko według projektu (w Polsce bywa różnie), poznali nowe materiały i metody montażu. – U nas instalacje wodno-kanalizacyjne robi się z PCV, tam głównie ze stali z ochronną powłoką, bardzo odporną. W Polsce rury łączy się za pomocą uszczelki, a tam najczęściej korzysta się z metalowych opasek – zauważyli.
W czasie wolnym zwiedzali Turyngię (m.in. Erfurt i Weimar), przy okazji podszlifowali swój niemiecki i angielski. – Staż jest efektem współpracy naszego zespołu szkół z Żorską Izbą Gospodarczą. Prezes Andrzej Zabiegliński zaproponował nam udział w unijnym programie Leonardo da Vinci, w ramach którego uczniowie wyjeżdżają na staże do innych krajów Wspólnoty, doskonaląc tam umiejętności w swoim przyszłym zawodzie i znajomość języków obcych. Po powrocie przekazali swoim kolegom zdobytą wiedzę, głównie poświęconą stosowaniu nowatorskich technologii – zaznacza Mirosław Cębrzyna, dyrektor ZSBI.



Już pięć lat
Aneta Bagińska z Żorskiej Izby Gospodarczej mówi, że współpraca z firmami w Turyngii trwa już pięć lat, a korzyści są obopólne. Strony ustaliły, że w ciągu trzech najbliższych lat żorscy przedsiębiorcy zatrudnią w swoich firmach 90 stażystów z miasta Gotha. W tym samym czasie do Niemiec wyjadą młodzi żorzanie. Ilu ich będzie? – Tylu, ilu się zgłosi – odpowiada pani Aneta. Na pierwszy ogień poszli właśnie Tomasz, Gabriel i Artur. Wkrótce do Żor na staż przyjedzie 15-osobowa grupa młodych Niemców. (IrS)

Komentarze

Dodaj komentarz