Pielęgniarki z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu dołączyły w czwartek, 5 listopada, do akcji protestacyjnej "Dialog albo strajk? - pacjent!". Akcję na terenie całego województwa prowadzą pielęgniarki i położne. W jastrzębskim szpitalu zorganizował ją związek zawodowy pielęgniarek i położnych. Siostry pojawiły się w pracy ubrane w niebieskie koszulki z napisem "Protest". Akcja jest skierowana przeciwko polityce Narodowego Funduszu Zdrowia wobec służby zdrowia na Śląsku. Mirosława Samborowska, szefowa związku pielęgniarek w jastrzębskim szpitalu, wyjaśnia, że tu stawką jest dobro pacjentów. Głównie chodzi o niepłacenie przez NFZ za te usługi medyczne, które szpitale wykonały ponad przyznane im limity. NFZ jest winien WSS nr 2 około 11 mln zł za tzw. nadwykonania w ciągu dziewięciu miesięcy tego roku. Szpital nie może jednak odzyskać nawet 3,5 mln zł za pierwszy kwartał, bo fundusz jest skłonny jest zapłacić jedynie 15 proc. tej kwoty. Pielęgniarki nie zgadzają się też na niesprawiedliwy, ich zdaniem, podział pieniędzy między placówki. Stwierdziły bowiem, że szpitale mniejsze niż jastrzębski dostały od funduszu o wiele większe kontrakty. Siostry boją się też przyszłorocznych kontraktów. Już wiadomo, że pieniędzy ma być jeszcze mniej i może się okazać, że nie będzie za co leczyć pacjentów. Jak powiedziała przewodnicząca Samborowska, w sprawie niesprawiedliwego podziału pieniędzy związek zwrócił się już do resortu zdrowia. W sprawę zaangażowany jest też Regionalny Sekretariat Ochrony Zdrowia Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności”. Jeśli nie znajdą się rozwiązania, które zapewnią szpitalom w naszym regionie więcej pieniędzy ,szefowe obydwu związków nie wykluczają strajku.
Komentarze