W Zofiówce zginął jeden górnik, drugi został ranny

Do wypadku doszło około godz. 14.25 na poziomie 905 metrów pod ziemią podczas urabiania ściany strugiem. Mężczyźni pracowali przy tzw. przekładce kompleksu ścianowego (specjalne urządzenie używane w niskich pokładach węgla) w wyrobisku. Kiedy znajdowali się w polu obchodowym, nagle z nieustalonej przyczyny zostali przyciśnięci sekcją obudowy zmechanizowanej do nadstawki przenośnika ścianowego. Bezpośrednio po zdarzeniu jeden z nich nie dawał żadnych oznak życia.

Lekarz, który zjechał na dół i dotarł na miejsce, stwierdził zgon 37-latka. Jego kolega był przytomny. Wywiezienie go na powierzchnię zajęło kilka godzin, ponieważ ściana wydobywcza, gdzie doszło do wypadku, jest oddalona od szybu około trzech kilometrów. Po godz. 17. górnik został przetransportowany do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu. Wyjaśnieniem przyczyn wypadku zajmie się specjalna komisja.

Zabity górnik jest już w tym roku 40. śmiertelną ofiarą w polskim górnictwie, w tym 38. w górnictwie węgla kamiennego. Od początku roku w 24 wypadkach ciężkie obrażenia odniosło 43 górników. Od stycznia w kopalniach doszło do 20 wypadków zbiorowych. 24 osoby straciły w nich życie, 23 zostały ciężko ranne, a 63 ranne.


 

Komentarze

Dodaj komentarz