Policjanci z Żor czekają na ekspertyzę zoologiczną. Otóż, dziś 8 grudnia przed godz. 10 na końskim targowisku w Kleszczowie pojawił się mężczyzna z... lamą. Policję zawiadomił weterynarz, gdyż niektórymi zwierzętami nie wolno handlować.
- Na razie nie wiadomu czy wspomnana lama jest objęta ochroną waszyngtońskiej konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami, zagrożonymi wyginięciem. W tej sprawie wypowie się ekspert, który otrzyma materiał zdjęciowy i filmowy z lamą w głównej roli. Samo posiadanie chronionego prawem zwierzęcia nie jest karalne. Nie mamy dowodów, że męzczyzna, mieszkaniec województwa wielkopolskiego, chciał sprzedać lamę. Musieliby znaleźć się świadkowie - mówi aspirant Kamila Siedlarz, rzecznik prasowa żorskiej komendy.
Cóż, naszym zdaniem, mieszkaniec województwa wielkopolskiego nie po to przejechał z lamą pół Polski, by miło spędzić z nią czas na targowisku w Kleszczowie...
Komentarze