Zdenek Zlamal nie ukrywa, że chciałby przejąć większościowy pakiet akcji Odry Wodzisław / Dominik Gajda
Zdenek Zlamal nie ukrywa, że chciałby przejąć większościowy pakiet akcji Odry Wodzisław / Dominik Gajda

W czerwcu 20 proc. akcji Odry Wodzisław SSA kupił czeski biznesmen Zdenek Zlamal, właściciel firmy budowlanej Rovina zarejestrowanej w Hulinie. Od tej pory pomiędzy polskimi i czeskimi akcjonariuszami wciąż dochodzi do sporów. Eskalacja konfliktu miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Najpierw Czesi zażądali dymisji prezesa Ireneusza Serwotki, a następnie blokowali nominację Marcina Brosza na stanowisko nowego trenera drużyny. W ocenie Zlamala winę za obecną sytuację drużyny ponosi prezes Serwotka. Twierdzi, że gdyby klub był dobrze zarządzany, to zespół nie zajmowałby ostatniego miejsca w tabeli piłkarskiej Ekstraklasy.
Zdenek Zlamal wystąpił o odwołanie zarządu klubu, bo nie doczekał się spełnienia swoich warunków. Zgodnie z ustaleniami rady nadzorczej do zarządu miał wejść przedstawiciel czeskiego inwestora, ale nadal tworzą go prezes Ireneusz Serwotka i Dariusz Kozielski. – Zapewniam, że w Odrze nie ma konfliktu i podziału na Czechów i Polaków. Traktuję klub jako jedną całość. Nie ma sensu roztrząsać tego, czy relacje między udziałowcami się polepszyły, czy pogorszyły. Komunikacja między nami jest w porządku. Niestety nie ma to przełożenia na wyniki sportowe – mówił Zdenek Zlamal podczas pobytu w Wodzisławiu na meczu Odry z Wisłą Kraków.
Nie ukrywa, że chciałby, by jego interesy w zarządzie klubu reprezentował Marek Zdrahal, obecnie członek rady nadzorczej spółki. Tymczasem prezes Serwotka nie ukrywa, że nie jest zbyt optymistycznie nastawiony do współpracy ze Zdrahalem. – Trudno byłoby działać z kimś, kto na mój temat rozpowiada nieprawdziwe informacje – mówi sternik wodzisławskiego klubu. Ireneusz Serwotka zwraca też uwagę na to, że Zdrahal niejednokrotnie pokazał, że nie orientuje się w kompetencjach zarządu i rady nadzorczej, tymczasem nowy członek zarządu powinien dobrze znać się na zasadach funkcjonowania spółki akcyjnej.
Zdenek Zlamal potwierdza, że Czesi są zainteresowani przejęciem pakietu kontrolnego Odry Wodzisław. Obecnie mają 20 procent akcji spółki, ale wkrótce chcą pozyskać kolejne 30 procent. – Rozmawiamy o tym z zarządem stowarzyszenia MKS Odra, właścicielem 50 procent akcji Odry SSA. Myślę, że dojdziemy do porozumienia – mówi Zlamal. Gdyby tak się stało, czescy inwestorzy będą dysponowali większością akcji. Do tego trzeba bowiem dodać 1,2 proc. akcji, którymi dysponuje Andrzej Surma, były prezes stowarzyszenia MKS Odra. To właśnie on sprowadził czeskich inwestorów do Wodzisławia.
Niewykluczone jednak, że plany pokrzyżuje im Dariusz Kozielski, obecnie wiceprezes stowarzyszenia i członek zarządu spółki. On także nie wyklucza możliwości zakupu pakietu akcji od MKS Odra. Póki co prawo pierwokupu przysługuje obecnym akcjonariuszom, czyli Czechom i Andrzejowi Rojkowi, właścicielowi rybnickiej firmy Rojek-Decor.

3

Komentarze

  • miły Panie Rojek wracaj do RKM Rybnik 16 grudnia 2009 05:59A nie wspierasz cudzych.....i to prawie na dnie
  • Panek odra 14 grudnia 2009 21:36Jak komornik nie sprzeda oświetlenia i ogrzewania za zobowiązania "wielkiego prezesa"
  • 40%kibic derby 10 grudnia 2009 19:29 za 2 lata dojdzie do wielkich na skale europejską derbów 3 ligowych pomiędzy energietykiem rybnik a odrą wodzisław przy sztucznym oswietleniu i podgrzewaną murawą

Dodaj komentarz