Obrazy pełne wiary

W pokoju gościnnym przykuwają uwagę wizerunek Chrystusa z Całunu turyńskiego i Święta Barbara. Obraz patronki górników składa się ze 105 tys. mulinowych krzyżyków. Z kolei oczy Zbawiciela, tak jak na prawdziwym całunie, patrzą w oczy każdego, kto znajduje się w pokoju – niezależnie od miejsca, które zajmuje.
Praca jak narkotyk
Kopie fresków Michała Anioła „Stworzenie świata” z Kaplicy Sykstyńskiej oraz „Ostatniej wieczerzy” Leonardo da Vinci z refektarza kościoła Santa Maria delle Grazie w Mediolanie podarowała swoim dzieciom. Na ścianach w domu znajdziemy wyhaftowane wizerunki Matki Boskiej Cygańskiej oraz Madonny Ostrobramskiej. W holu wita bożonarodzeniowy motyw z Dzieciątkiem, Marią, Józefem i barankami. Z tematów świeckich żorzanka wyhaftowała m.in. kopię znanego obrazu Józefa Chełmońskiego „Bociany”.
Dzieła powstają z muliny na bawełnianej kanwie. – Praca wciąga niczym narkotyk. Mój mąż Benedykt akceptuje moją pasję. Gotuje nawet obiady, abym tylko miała czas na haftowanie – uśmiecha się pani Wanda, która jest bardzo pogodną osobą.
Od pięciu lat wykonuje świąteczne ozdoby. Z bawełnianych nici dzierga anioły, gwiazdki czy dzwoneczki. Ostatnio wpadła na pomysł, by obszywać bombki na choinkę. Gotowe prace usztywnia w wodnym roztworze cukru. Następnie wędrują one na choinkę i przyozdabiają pomieszczenia w domu.
Życie jest pielgrzymką
Życie pani Wandy jest nieustanną pielgrzymką. Urodziła się w rybnickich Brzezinach. W Gotartowicach poznała swojego męża. Po ślubie przeprowadzili się do Żor Rownia. mają troje dzieci: Daniela, Zbyszka i córkę Ewę. Pan Benedykt prawie 40 lat przepracował w kopalni Dębieńsko, od dziewięciu przebywa na emeryturze.
Dziadkowie chętnie bawią się z ukochanymi wnukami. Daniel mieszka z żoną oraz dwoma synkami we własnym domu, sąsiadującym z budynkiem rodziców. - Starszy wnuk, ośmioletni Mateusz pomaga mi wyszukiwać numery nici, którymi haftuję obrazy – mówi pani Wanda. Młodszy liczy sobie dopiero trzy wiosny. Kaczmarczykowie co roku chodzą do Częstochowy. Pani Wanda była już na Jasnej Górze 14 razy, pan Benedykt 12. Dużo podróżują też po świecie, odwiedzają znane sanktuaria. Pielgrzymowali już do La Salette, Mariazell, Medjugorje i Ziemi Świętej. Kiedy Jan Paweł II ogłaszał różańcową tajemnicę Światła, pojechali do Rzymu. W tym roku byli przy Ostrej Bramie w Wilnie. Natomiast za wygrane w konkursie Carrefoura 4 tys. zł mogli sobie pozwolić na pielgrzymkę do Fatimy. Co pięć lat jeżdżą na grób ks. Jerzego Popiełuszki, w tym roku odwiedzili matkę kandydata na ołtarze.

Komentarze

Dodaj komentarz