20024415
20024415


Są mogiły spokojne tych, co odeszli po spełnionym życiu, i takie, które wciąż sprawiają ból - rodzicom, którzy pochowali swoje pociechy, dzieciom, które wciąż tęsknią za ojcem, matką.Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to dwa ważne dni i nie można ich zbyć kilkoma zapalonymi zniczami i palmą po promocyjnej cenie. Kto wie, komu bardziej potrzebne jest dziś to święto: tym, o których pamiętamy i za których się modlimy, czy może nam, żyjącym na początku XXI wieku.Na cmentarzu trudno nie dostrzec prawdy, przed którą współczesny świat stara się nas chronić. „Byłem, kim jesteś, jestem, kim będziesz”. To tłumaczenie starej łacińskiej sentencji nagrobnej. Cywilizacja stara się o niej zapomnieć. W telewizyjnych reklamach siwy włos i zmarszczki to wrogowie publiczni numer jeden. Nie ma tam miejsca na starość i choroby, których nie można by pokonać inteligentnymi kosmetykami i lekami nowej generacji. Nowe samochody, telefony komórkowe, nawet piwo i leki na zgagę - wszystko to dla pięknych i młodych. Gdzie podziali się staruszkowie, wszyscy ci, co mają już „bliżej niż dalej”? A przecież co byśmy nie robili, czego nie osiągnęli, wszystkiego starczy ledwie na dwie daty, którymi kwituje się ludzki żywot. Jak by nie liczyć, poza ten nawias naszego życia już nie wyrzucimy. Tę prawdę przypominają cmentarze. Dziś mniej niż kiedyś wymowne, bo coraz więcej na nich galanterii, a coraz mniej treści. W zapomnienie odchodzi zwyczaj umieszczania na nagrobkach epitafiów. Szkoda, bo kilka wersów mówiło więcej niż kolorowe marmury i finezyjne ornamenty, wzruszało, zmuszało do zastanowienia. Oto przykład: „Usnąłeś mój królewiczu, zgasłeś promyku radości. I kto mi synku opowie baśń o Twojej przyszłości?”.Dzisiejsze życie to nieustanna gonitwa, jedni gonią za chlebem powszednim, inni za karierą i luksusami. Dobrze więc, że ostały się jeszcze takie święta, zmuszające do przerwania biegu i spojrzenia prawdzie w oczy. Oby tylko nasz udział nie ograniczył się do zwyczajowego obrządku - dobrze znana trasa, kilka przystanków przy grobach bliskich i znajomych, wyliczone znicze. To zbyt mało, by coś w swoim życiu poprawić, a kto wie, po której stronie będziemy za rok...

Komentarze

Dodaj komentarz