W rocznicę Marszu Śmierci
Dzisiaj, 20 stycznia, w Jastrzębiu odbędzie się XX Rajd Szlakiem Martyrologii Narodów. Jego uczestnicy wyruszą z kilku części miasta i spotkają się w Parku Zdrojowym. To tam, przy tablicy upamiętniającej męczeńską śmierć 15 więźniów KL Auschwitz-Birkenau w czasie ewakuacji obozu, zostanie oddany hołd poległym. O godzinie 10.45 przedstawiciele władz miasta, służb mundurowych i środowisk kombatanckich, a także delegacje szkół i harcerze złożą wiązanki kwiatów.
Z kolei Muzeum w Wodzisławiu Śląskim wraz z nauczycielami zespołu szkół technicznych przygotowało na dzisiaj kolejne już spotkanie z żywą historią. Mieszkańcy będą mieli między innymi okazję spotkać się z uczestnikiem Marszu Śmierci Jerzym Michnolem, badaczem martyrologii mieszkańców powiatów rybnickiego i wodzisławskiego w nazistowskich obozach zagłady Jerzym Klistałą i adiunktem działu naukowego Muzeum Państwowego w Oświęcimiu Teresą Wontor-Cichy. Początek o godzinie 11.
W styczniu 1945 roku z obozu oświęcimskiego i jego podobozów ewakuowano w pieszych kolumnach do Wodzisławia kilkadziesiąt tysięcy więźniów, konwojowanych przez uzbrojonych esesmanów. Większość skierowano przez Jastrzębie Zdrój. Mniej liczne kolumny popędzono przez Żory.
Trasa liczyła 63 kilometry. Dziennie, w mrozie i śniegu, pokonywali po 20-30 km. Pasiaki nie chroniły przed zimnem. Więźniowie spali zwykle pod gołym niebem. Każdego, kto usiłował zbiec lub nie nadążał za współwięźniami z powodu wycieńczenia, karano śmiercią. Na samej trasie marszu naliczono około 600 ciał. Ale ofiar było znacznie więcej. Szacuje się, że w wyniku mrozu, marszu, warunków transportu oraz egzekucji i brutalności hitlerowców zginęło ok. 15 tys. więźniów. Z Wodzisławia, w otwartych wagonach, więźniów wywożono do obozów w głąb Rzeszy.

Komentarze

Dodaj komentarz