Rozpędzeni
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla bez większych problemów pokonali w kolejnym ligowym meczu Jadar Radom. W PlusLidze jastrzębianie są niepokonani od 30 listopada ubiegłego roku. Wówczas to podopieczni trenera Roberto Santilliego przegrali w Resovią. Od tej pory kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa.
W meczu z Jadarem na boisku nie pojawił się Paweł Abramow. Trener Santilli postanowił oszczędzać siły Rosjanina na mecz w Lidze Mistrzów przeciwko Panathinaikosowi. Jego miejsce w wyjściowym składzie zajął Czech Marek Novotny, sprowadzony do klubu na początku roku. W pierwszym secie jastrzębianie nie mieli problemów z drużyną z Radomia. Więcej emocji dostarczyły dwie kolejne partie wygrane przez gospodarzy dopiero w końcówkach.
Mimo zwycięstwa trener Santilli nie krył rozczarowania. Na konferencji prasowej powiedział jedynie, że ma pretensje do swoich zawodników, ale nie chciał ujawnić, o co. Można jedynie domyślać się, że liczył na łatwiejszą wygraną bez niepotrzebnych emocji. Wszak jego zespół czekają teraz arcyważne spotkania. Dzisiaj w Lidze Mistrzów z Panathinaikosem, a już w sobotę (23 stycznia) półfinał rozgrywek o Puchar Polski w Bydgoszczy. W tym spotkaniu rywalem drużyny Jastrzębskiego Węgla będzie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. W przypadku wygranej jastrzębianie wystąpią w niedzielnym finale, w którym wystąpi też zwycięzca drugiego półfinału, w którym zmierzą się miejscowa Delecta i Rasovia Rzeszów.
Do ligowych rozgrywek jastrzębianie wracają 30 stycznia. Wówczas czeka ich mecz z mistrzami Polski – PGE Skrą Bełchatów.

JASTRZĘBSKI WĘGIEL – JADAR RADOM 3:0 (25:19,25:23, 28:26)
Jastrzębski Węgiel: Łomacz, Hardy, Czarnowski, Azenha, Novotny, Nowik, Rusek (libero) – Szczygieł, Pęcherz.

Komentarze

Dodaj komentarz