Ten sukces to efekt pracy całego zespołu
Po mistrzostwie Polski zdobytym w 2004 roku wywalczenie pucharu Polski to największy sukces klubu. Było to dla Pana zaskoczeniem?
- Nie, bo wierzyłem w ten zespół. Przeżywam to tak samo jak każdy kibic. Cieszę się niezmiernie, że w 60 lat po założeniu w Jastrzębiu Zdroju klubu siatkarskiego udało się nam zdobyć to trofeum.

Po tym triumfie oczekiwania kibiców wzrosły teraz wszyscy liczą na to, że Jastrzębski Węgiel sięgnie po mistrzostwo Polski.
- Celem naszej drużyny jest walka o najwyższe laury. Jednym z nich jest walka o medal mistrzostw Polski. Po zdobyciu pucharu nic się nie zmieniło. Nadal naszym celem jest zdobycie medalu w rozgrywkach PlusLigi. Moim marzeniem jest, by było to złoto.

Wygrywając w Bydgoszczy zapewniliście sobie udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
- Żartobliwie mógłbym powiedzieć: wiedzieliśmy, że będziemy najdłużej grającą drużyną w Lidze Mistrzów. Zaczęliśmy w październiku 2009,a skończymy w Final Four w 2011 roku. Poważnie rzecz ujmując to oczywiście start w tych rozgrywkach traktujemy jako doskonałe narzędzie marketingowe. Myślę jednak, że w następnej edycji uda nam się osiągnąć lepszy wynik pod względem sportowym.

Z pewnością ma Pan satysfakcję, że Paweł Abramow został niekwestionowanym liderem drużyny.
Wszyscy doskonale znają Pawła. To zawodnik kompletny. Jednak uważam, że naszą największą wartością jest cały zespół. Na sukces pracuje wielu ludzi. To efekt ciężkiej pracy całego zespołu ludzi, którzy wierzyli w to co robimy niezależnie od osiąganych wyników. To tylko sport. Każdy z nas ma wykonywać swoją pracę uczciwie i rzetelnie, a boisko to weryfikuje. Jeśli wygrywamy to wszystkie jest ok., jeśli przegrywamy to oznacza, że są lepsi.

Komentarze

Dodaj komentarz