O Odrze się mówi

Z pewnością Odra jest liderem zimowego wyścigu zbrojeń w polskiej ekstraklasie. Nie ma się co dziwić. Wszak zespół trenera Marcina Brosza zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i chcąc obronić się przed spadkiem, potrzebuje wzmocnień.
Trzeba przyznać, że o Odrze tej zimy jest głośno. I to nie z tego powodu, że znów dochodzi do kłótni pomiędzy udziałowcami, ale tylko i wyłącznie za sprawą spektakularnych wzmocnień zespołu. Sprowadzenie takich zawodników jak Argentyńczyk Mauro Cantoro, który z Wisłą Kraków zdobył pięć tytułów mistrza kraju, czy Arkadiusz Onyszko, najlepszy bramkarz ligi duńskiej, sprawiło, że klub z Wodzisławia zyskał nie tylko pod względem sportowym, ale też marketingowym.
– Ściągnięcie do klubu zawodników o uznanych nazwiskach to świetny chwyt promocyjny. Powinien nie tylko przyczynić się do wzmocnienia zespołu, ale także do podniesienia jego wartości marketingowej. O klubie już zrobiło się głośno. Odra jest na czołówkach gazet. To także powinno przynieść profity w postaci większego zainteresowania ze strony potencjalnych sponsorów – mówi Tomasz Furtak, dyrektor działu public relations w Centrum Promocji Ak-Pol z Bielska-Białej, firmy zajmującej się marketingiem sportowym.
Niewykluczone, że w najbliższych dniach Dariusz Kozielski, członek zarządu klubu odpowiedzialny za transfery, znów zaskoczy wszystkich. Na jego celowniku jest obecnie Nigeryjczyk Ikechukwu Kalu. Napastnik ten ma za sobą występy w takich klubach jak AC Milan czy Sampdoria Genua. Zawodnik ten ma pojawić się w Wodzisławiu w tym tygodniu.
W sobotę Odra rozegrała pierwszy w tym roku sparing. Uległa w nim 1:4 Górnikowi Zabrze. Honorowego gola dla wodzisławskiego zespołu zdobył Aleksander Kwiek. Mecz z Górnikiem miał dać odpowiedź, którzy z czwórki testowanych podczas obozu w Kleszczowie zawodników będą grali na wiosnę w barwach wodzisławskiego klubu. Wiadomo, że coraz bliżej podpisania kontraktów z klubem są Gruzin Koba Szalamberidze i Czech Filip Luksik. –
Pozostali dwaj piłkarze: Brazylijczyk John Felipe Donato oraz Słowak Milos Krsko, nie przekonali do siebie sztabu szkoleniowego i musieli opuścić drużynę.
Kozielski ma też inne pomysły na wzmocnienie drużyny. Jakie?
– Może trzeba zacząć próbować wypożyczać zawodników, którzy nie mieszczą się w kadrach najsilniejszych drużyn Europy takich jak Bayern Monachium? Nikt wcześniej tego nie robił. Ja chętnie spróbuję – mówi członek zarządu Odry.

Komentarze

Dodaj komentarz