Wybory na wokandzie


Sprawą o największym ciężarze gatunkowym było wystąpienie pełnomocnika Bloku Samorządowego Rybnik przeciwko liderowi Rybnickiej Inicjatywy Obywatelskiej, byłemu prezydentowi Józefowi Makoszowi. Wniosek dotyczył fragmentów odezwy do rybniczan, która ukazała się na stronie internetowej RIO. Zdaniem pełnomocnika BSR część przedstawionych w niej informacji była nieprawdziwa i godziła w dobre imię urzędującego prezydenta Adama Fudalego. Sąd uwzględnił wniosek i nakazał Józefowi Makoszowi usunięcie z odezwy „ciągu wyrazów”, a także opublikowanie na łamach jednego z dzienników przeprosin. Józefowi Makoszowi sąd zakazał też rozpowszechniania informacji będących przedmiotem protestu. Józef Makosz odwołał się do sądu apelacyjnego, ale ten jego zażalenie odrzucił.Komitet Wyborczy „Przyszłość z nami” z Kuźni Raciborskiej domagał się przeprosin i sprostowania od kandydata na radnego Manfreda Wrony. Sąd wniosek oddalił.Kandydat na burmistrza Pszowa Mieczysław Jóźwicki wystąpił przeciw Julianowi Mierzwińskiemu. Sąd wniosek uwzględnił i nakazał temu ostatniemu sprostowanie informacji przedstawionych przez niego na łamach „Wiadomości Pszowskich”.Komitet Wyborczy Stowarzyszenia Jedność Świerklan wystąpił przeciw Gminnej Komisji Wyborczej, domagając się cofnięcia decyzji o rejestracji jednego z komitetów wyborczych. Argumentem miało być zbytnie podobieństwo nazw obu ugrupowań. Wniosek został oddalony.W Pszowie Arkadiusz Urbański ubiegający się o mandat radnego wniósł sprawę przeciwko innemu kandydatowi Leszkowi Piątkowskiemu, który na łamach gazety „Pszowik” miał zamieścić nieprawdziwe informacje dotyczące jego osoby. Sąd nakazał ich sprostowanie.Kolejna sprawa dotycząca Pszowa: Bogusław Kołodziej, pełnomocnik Komitetu Wyborczego Towarzystwa Miłośników Pszowa, zarzucił urzędującemu burmistrzowi Bogusławowi Szymczykowi i Komitetowi Wyborczemu Praworządność i Rozwój, z ramienia którego tenże startował w wyborach na burmistrza, prowadzenie kampanii wyborczej w urzędzie miasta, na co nie pozwala ordynacja wyborcza. Sąd wniosek oddalił.Urzędująca burmistrz Radlina Barbara Magiera wystąpiła przeciwko swemu kontrkandydatowi Henrykowi Rduchowi. Sąd uwzględnił jej wniosek i zakazał Rduchowi rozpowszechniania ulotek pt. Mój program. Henryk Rduch otrzymał też nakaz sprostowania informacji z ulotek będących przedmiotem rozprawy w programie lokalnej rozgłośni radiowej. Sąd apelacyjny oddalił zażalenie wniesione przez pozwanego.Lucjan Kaczmarek z Forum Samorządowego Regionu Raciborskiego skierował wniosek przeciwko Helenie Kitzinger, przewodniczącej Miejskiej Komisji Wyborczej w Raciborzu. Ten wniosek, dotyczący m.in. pieczątek komisji wyborczych, został przez sąd odrzucony ze względu na niewłaściwego adresata. Wniosek powinien raczej trafić do komisarza wyborczego.Henryka Krypczyk ubiegająca się o stanowisko wójta Świerklan wniosła sprawę przeciwko urzędującemu wójtowi Antoniemu Mrowcowi. Sąd pierwszej instancji zakazał Antoniemu Mrowcowi rozpowszechniania nieprawdziwych informacji zamieszczonych w biuletynie informacyjnym jego komitetu wyborczego. Nakazem sądu wójt w ciągu 48 godzin miał sprostować te nieprawdziwe informacje na łamach jednego z regionalnych dzienników. Antoni Mrowiec odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Ten uznał jego zażalenie za częściowo uzasadnione i zmienił nieco punkt pierwszy postanowienia sądu okręgowego, dotyczący zakresu informacji objętych zakazem rozpowszechniania. W mocy utrzymano nakaz sprostowania informacji opublikowanych w wyborczym biuletynie.W Kuźni Raciborskiej kandydat na burmistrza Witold Cęcek i Józefa Czyszczoń, pełnomocnik jego komitetu „Przyszłość z nami”, wystąpili przeciw kandydatom na radnych Manfredowi Wronie i Krystianowi Kozielskiemu. Domagali się zakazu rozpowszechniania informatora sołectwa Rudy zawierającego informację, „jak głosować na burmistrza”. Sąd wniosek oddalił.Do sądu wpłynął też dotyczący Wodzisławia Śl. wniosek kandydata na radnego Marka Radomskiego (Ruch Rozwoju Miasta) przeciwko pełnomocnikowi komitetu „Nie pozostańmy obojętni” Andrzejowi Piesiurowi i kandydatowi tegoż komitetu Stefanowi Fiszerowi, ale ostatecznie został przez samego autora wycofany. Już po pierwszej turze wyborów, 28 października, do sądu trafił kolejny wniosek dotyczący Pszowa: Rudolf Szolc wystąpił przeciw Erwinowi Rajmanowi, ze względów formalnych sąd jednak wniosek ten odrzucił.Jak powiedziała nam przewodnicząca wydziału, sędzia sądu okręgowego Stanisława Miklewicz, w kilku przypadkach osoby biorące udział w postępowaniach sądowych wykazały się brakiem nawet dostatecznej znajomości ordynacji wyborczej.W ciągu 30 dni od daty ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów samorządowych pełnomocnicy komitetów wyborczych bądź sami zainteresowani mogą kierować do sądu protesty wyborcze dotyczące samego przeprowadzenia wyborów. Na ich rozpatrzenie, zgodnie z ordynacją wyborczą, sąd okręgowy ma 30 dni.

Komentarze

Dodaj komentarz