Jedyną przeszkodą przed inauguracją rundy wiosennej, która spędza sen z powiek trenera Marcina Brosza, są obfite opady śniegu / Dominik Gajda
Jedyną przeszkodą przed inauguracją rundy wiosennej, która spędza sen z powiek trenera Marcina Brosza, są obfite opady śniegu / Dominik Gajda
Do spotkania z Lechią zostało raptem dziesięć dni. W klubie trwają ostatnie przygotowania do tego meczu. Wszyscy liczą, że Odra zwycięsko rozpocznie rundę rewanżową.
W trakcie pobytu w Turcji działacze wodzisławskiego klubu nie byli bezczynni. Nadal szukali wzmocnień zespołu, który ma jeden cel: utrzymać Odrę w Ekstraklasie. Na tureckiej riwierze nowy kontrakt z Odrą podpisał Deividas Matulevicius. Litwin związał się z nią 3,5-letnią umową. Działacze Odry zapłacą za piłkarza jednak dopiero wtedy, gdy sprzedadzą go do innego klubu. W styczniu ubiegłego roku został on wypożyczony z litewskiego FC Vilnius. 20-letni zawodnik dotychczas w zespole z Wodzisławia Śląskiego rozegrał 27 meczów.
Na dziennikarskiej giełdzie pojawiły się też spekulacje na temat ściągnięcia do Odry Adriana Sikory. Wodzisławianie mogą sięgnąć po zawodnika cypryjskiego APOEL-u Nikozja, jeżeli nie uda im się porozumieć w kwestii wypożyczenia Ikechukwu Kalu. Rozmowy z Matteo Ambrosinim, menedżerem Nigeryjczyka, ciągle trwają.
Tymczasem Sikora, były zawodnik Górnika Zabrze i Groclinu Grodzisk Wielkopolski, podobno jest skłonny wrócić na pół roku do Polski i podjąć próbę odbudowania formy. Jego dojście do kadry zespołu trenera Marcina Brosza z pewnością byłoby kolejnym znaczącym wzmocnieniem. Sikora musiałby jednak walczyć o miejsce w podstawowym składzie Odry z Brazylijczykami – Brasilią i Danielem Bueno. Z pewnością o to, by występować w linii ataku Odry, zabiegać też będzie Matulevicius. Jako ciekawostkę dodajmy, że w zespole Wodzisławia występował brat Adriana Sikory – Mieczysław.
Na pewno w zespole Odry nie zagra Kameruńczyk Patrice Nzekou Nguenheu. Po drugim meczu kontrolnym, w którym wziął udział, opuścił zgrupowanie wodzisławian w tureckiej Alanyi. 26-letni lewy obrońca z Kamerunu występował ostatnio w klubie Kocaelispor. Szkoleniowców Odry nie zachwycił już w pierwszym sparingu z FK Sutjeska. Nguenheu zagrał też w spotkaniu kontrolnym z kazachskim FC Aktobe po czym spakował walizkę i wyjechał z Turcji.
Na razie największym problemem związanym z przygotowaniami do inauguracji rundy wiosennej jest odśnieżenie murawy stadionu przy ul. Bogumińskiej. Zima trzyma się mocna, a mecz z Lechią Gdańsk ma zostać rozegrany już 26 lutego o godz. 17.45.
– Nasz budżet na przygotowanie murawy nie jest specjalnie wysoki. W dodatku śnieg, który teraz zalega, stanowi naturalną izolację – przekonuje Bogdan Bojko z wodzisławskiego MOSiR-u.
Pytanie tylko, w jaki sposób instalacja grzewcza poradzi sobie z 20-centymetrową warstwą śniegu na kilka dni przed meczem? W ruch najprawdopodobniej pójdą łopaty. Wszystko z myślą o tym, by piłkarzom przyszło grać w jak najlepszych warunkach.

Komentarze

Dodaj komentarz