Z czego mam żyć z dziećmi po śmierci męża? – pyta Małgorzata Kwiatkowska / Dominik Gajda
Z czego mam żyć z dziećmi po śmierci męża? – pyta Małgorzata Kwiatkowska / Dominik Gajda
Po tragicznej śmierci męża górnika Małgorzata Kwiatkowska dostaje... 250 zł renty rodzinnej! Problem wynika stąd, że opodatkowane jest tylko 40 proc. wynagrodzeń górników pracujących w Czechach. Sprawa może dotyczyć wszystkich górników, których do pracy w Czechach kieruje polska firma Polcarbo z Jaworzna, a zatrudnia czeskie Polcarbo i płaci za pracę pod ziemią. Co ciekawe, to tylko 40 proc. wynagrodzenia. Resztę wypłaca polskie Polcarbo. – Mam wyciąg z konta męża. Np. w jednym miesiącu Czesi przelali na nie 8776 koron, a polska firma 12 tys. koron! – mówi Małgorzata Kwiatkowska, wdowa po Krzysztofie Kwiatkowskim, który 14 stycznia 2006 roku zginął w kopalni Darkov w Karwinie. Żona dostała po nim raptem... 250 zł renty rodzinnej, choć trudno w to uwierzyć. Problem wynika stąd, że pieniądze na ubezpieczenie zdrowotne i zaliczka na podatek dochodowy ściągane są tylko z czeskiej części.
Napisała do prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Kancelaria odpisała, że nie jest instytucją charytatywną. Wdowa pojechała więc do Polcarbo w Jaworznie i zapytała, z czego ma żyć. – Usłyszałam, że jest taka instytucja jak urząd pracy i tam mam się zarejestrować! Tylko że ja jestem sprzątaczką w szkole. Zarabiam grosze. Dlaczego moje dzieci mają rezygnować z marzeń dlatego, że zginął ich ojciec?! – pyta kobieta. Pomaga jej Mariusz Ganita, mecenas z Wodzisławia. – Firma Polcarbo sprytnie wykorzystuje lukę w polskim systemie prawnym. Pod pozorem wysyłania ludzi do pracy w czeskich kopalniach nie odprowadza od 60 proc. ich wynagrodzenia składek na ubezpieczenie zdrowotne i zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych. Dodam, że czeski podatek jest niższy od polskiego – uważa mecenas Ganita.
– Nie płacimy wynagrodzenia, tylko delegacje – odpowiada Leszek Ryskalok, prokurent polskiego Polcarbo. Na stronie internetowej firma zaznacza, że świadczenia emerytalne i zdrowotne opłacane są według czeskiego prawodawstwa. – Górnik za pracę w brudzie otrzymuje 8 tys. koron, a delegacji za to, że z Polski musi jeździć do Czech, jest 12 tys. koron! To jakaś kpina! – mówi Mariusz Ganita. Doradca prawny powiadomił o problemie Urząd Skarbowy w Jaworznie, Państwową Inspekcję Pracy oraz prokuraturę w Wodzisławiu. Zwrócił się też do posłów.
13

Komentarze

  • M. Kwiatkowska Do Pana Jurka 30 listopada 2010 17:06Panie Jurku, bardzo proszę o kontakt ze mna. My niestety do dziś jeszcze wielu rzeczy nie wiemy, dlatego zalezałoby mi na rozmowie z Panem. Podaję maila margaret62@interia.pl
  • mentalność ludzka KOZA a TY kim jesteś? studencie prawa - ustawy Sejm uchwala... 26 sierpnia 2010 22:32Rozporządzenia są domeną rządu, a prawo miejscowe - samorządów.I co wam to przeszkadza że ktoś ludziom pomaga? To żenujące - boli was, że ktoś coś osiągnął i o nim piszą. Zamiast pisać bzdury popracujcie nad sobą, może kiedyś też coś osiągniecie jak Pan Ganita, na razie radzę zamilknąć i się nie kompromitować...
  • KOZA mecenas 19 maja 2010 22:03on jest DOradcą prawnym!!!!!!!
  • Jurek wdowi grosz 14 maja 2010 13:08PANI MAŁGORZATO JESTEŚMY KOLEGAMI ŚW.PAMIĘCI KRZYŚKA,RAZEM PRACOWALIŚMY WSPANIAŁY KOLEGA.MAMY DO PANI OGROMNĄ PROŚBĘ ,NIECH SIĘ PANI NIE PODDAJE MA PANI POPARCIE KILKUSET GÓRNIKÓW Z CZECH.JUŻ NAJWYŻSZY CZAS ABY ZAKOŃCZYĆ TEN ZŁODZIEJSKI PROCEDER JAKI STOSUJĄ .CZAS ABY WINNI PONIEŚLI KONSEKWENCJE.W 100% PANIĄ POPIERAMY!!!!!
  • Jurek Pani Ewo 14 maja 2010 12:19Zobaczymy co Pani powie jak Pani mąż się rozchoruje,ciekawe za co będziecie żyli? A na starość będziecie musieli żebrać na lekarstwa dla wyeksploatowanego męża.Skoro jest Pani zadowolona z tej pracy i płacy to ciekawe dlaczego nie mógł dostać pracy w Polsce?a może ma tak wysokie kupione kwalifikacje jak większość pracowników tam zatrudnionych.
  • pracownik Polcarbo praca 12 maja 2010 11:41Pani EWO ja również pracuję w tej firmie-dokąd mąż nie ulegnie wypadkowi będzie super -zobaczymy Pani entuzjazm po tragedii.wtedy zaczniecie czytać umowy które podpisujecie. Życzę zdrowia.
  • Ewa Mój mąż nie mógł znaleźć pracy ... 26 marca 2010 21:27Mój mąż nie mógł znaleźć pracy w Polsce, znalazł w Czechach w Polcarbo, pracuje tam ponad 3 lata i jesteśmy zadowoleni. Ma umowę od pracodawcy, regularnie wypłacane wynagrodzenie. Firma i osoby tam zatrudnione po 3 latach budzą we mnie jak narazie pełne zaufanie.
  • grzybiarz-wędkarz Ten Ganita ma coś z 26 marca 2010 15:20Ten Ganita ma coś z TW (tajny współpracownik), a niewiele ma z prawnika. Zna drogę do prezydentów, do PiSu, prokuratora i urzędów skarbowych, a nie zna artykułów, paragrafów i ustępów, które są potrzebne tej kobiecie. Zatem ma coś z kapownika, a niewiele z prawnika. Znalazł wprawdzie lukę prawną, a nie może znaleźć dziury w swoim mózgu. Współczuję klientom.
  • student prawa Panie Mariuszu Ganita sam Pan 26 marca 2010 09:22Panie Mariuszu Ganita sam Pan jesteś kpina, a nie prawnik ! ... przecież przepisy tworzą prawnicy, jeśli prawo na to pozwala to czemu z tego nie korzystać, a jak uważasz, że to problem błyśnij formą i to zmień, chyba masz płytką wiedzę na poziomie kałuży drogowej, bo chlapiesz błotem.
  • mieszkanka Rybnika Duża tragedia dla rodziny, ale 20 marca 2010 17:40Duża tragedia dla rodziny, ale przecież Pani mąż przepracował w czeskiej firmie tylko 10 miesięcy (artykuł: Śmierć po Czesku), stąd pewnie tak mała renta. Co z pozostałymi latami pracy ? Mam nadzieję, że były to lata pracy.
  • Terrestre Peregrino Arogancja 14 marca 2010 12:10 Nie święty Mikołaj, Prezydent Kaczyński. Tu jest ci On gorszy niż ekonom gmiński. Rząd ma być wytworny. A poddani ? Nadzy !!! Na tym to polega, arogancja " Władzy ".
  • Jurek wdowi grosz 13 marca 2010 02:59Proszę zapytać Prezesa Polcarbo co zrobił z pieniędzmi od pracowników,którzy składali się dla rodziny tragicznie zmarłego kolegi .ZŁODZIEJ!!!!!!! i tyle.200koron razy 500 pracowników,proszę sobie policzyć ile ukradł.
  • Ilona Kula Ja rozumiem oczywiscie tragedie tej 11 marca 2010 08:46Ja rozumiem oczywiscie tragedie tej Pani i wspolczuje,ale czy zony gornikow nie za wiele wymagaja? Moj ojciec zginal na stanowisku pracy i nie pracowal w zadnym z uprzywilejowanych zawodow. Mama nie dostala po nim grosza renty.Byla jeszcze w wieku tzw.produkcyjnym musielismy radzic sobie sami.Poszla do pracy.Brat przerwal studia i tez pracowal. Jest wiele kobiet w podobnej sytuacji ktore po prostu po takich tragediach musza pojsc do pracy i jakos zyc.

Dodaj komentarz