Dotychczas chcąc oddać głos, niektórzy musieli dojeżdżać nawet dwa i pół kilometra. Osoby starsze i niepełnosprawne miały z tym ogromny problem.
Wśród zainteresowanych przeprowadzono ankiety. Wyniki poznaliśmy w zeszły czwartek na posiedzeniu miejskiej komisji gospodarki komunalnej i przestrzennej, w którym uczestniczyli przedstawiciele dzielnic. Spośród 26 rodzin z domów przy ul. Hańcówka i Wodzisławskiej aż 19 opowiedziało się za przynależnością do sąsiedniego osiedla Powstańców Śląskich. Tylko siedem adresów było za pozostaniem w dzielnicy Zachód. Łącznie zapytano 164 osoby.
– Ankiet nie umieściliśmy, jak poprzednio w przypadku innych spraw, w „Kurierze Żorskim”. Do urzędu wracało bowiem zaledwie 10 procent wypełnionych druków. Teraz dostarczyliśmy każdej rodzinie ankietę do domu. Po kilku dniach pracownik urzędu odebrał wypisany druczek. Stąd tak dobra frekwencja – stwierdza Andrzej Schmidt, sekretarz magistratu. Przyłączenie fragmentu dzielnicy Zachód do osiedla Powstańców Śląskich nie spowoduje konieczności utworzenia dodatkowego obwodu wyborczego, gdyż mieszka tu zbyt mało ludzi. – Ich posesje znajdą się w granicach osiedlowych obwodów – zaznacza sekretarz ratusza.
O 15 nieruchomości powiększy się dzielnica Śródmieście. Spośród ankietowanych rodzin zamieszkujących domy pomiędzy ul. Folwarecką i Wodzisławską aż 13 chce być w Śródmieściu, a tylko dwie pozostać w osiedlu 700-Lecia.
Radny Kazimierz Dajka zaproponował, by wszystkie nieruchomości przy ul. Zbożowej przyłączyć do dzielnicy Rogoźna. Obecnie bowiem budynki stojące po wschodniej stronie drogi należą do dzielnicy Zachód, a te z drugiej strony ulicy do Rogoźnej. Granica biegnie środkiem drogi. Andrzej Schmidt tłumaczył, że istniejące rozwiązanie jest najlepsze. – Gdybyśmy przyłączyli do Rogoźnej nieruchomości należące dziś do dzielnicy Zachód, to trzeba byłoby podzielić działki. W ten sposób dom znalazłby się w Rogoźnej, a ogród lub uprawne pole pozostałby w dzielnicy Zachód. Droga jest najlepszą i naturalną granicą – skwitował sekretarz.
Komentarze