Na Ogniowej licho nie śpi
Blok przy ulicy Ogniowej dewastują złomiarze, a ostatnio ktoś podłożył tu ogień. Jakiś czas temu z bloku socjalnego przy ulicy Ogniowej do innych lokali na terenie miasta przekwaterowano kilkadziesiąt osób. Wkrótce dach nad głową znaleźli tu bezdomni. Przedtem koczowali w gmachu starego szpitala przy ulicy Męczenników Oświęcimskich w centrum Żor. Kiedy byłą lecznicę wyburzono, przenieśli się na Ogniową. Dziś w opuszczonym przez lokatorów bloku wieje grozą, zwłaszcza że grasują tu nie tylko bezdomni, ale także złomiarze. Powyrywali niemal wszystkie metalowe elementy, a nawet kable. Ostatnio ktoś podłożył ogień. – Otrzymaliśmy sygnał o pożarze, a w środku mogli być ludzie. Okazało się, że ktoś podpalił blok w czterech miejscach, na parterze i piętrze. Ośmiu strażaków walczyło z płomieniami przez godzinę. Na szczęście bezdomni zdążyli opuścić budynek – mówi starszy kapitan Marek Zdziebło, rzecznik miejscowej straży pożarnej.
Ratownicy mieli problem. Akcję utrudniało potworne zadymienie, bo wandale zniszczyli wewnętrzne drzwi i okna. Widoczność była zerowa. Poza tym strażacy ryzykowali upadkiem ze znacznej wysokości na betonową posadzkę, bo wandale powyrywali metalowe poręcze schodów prowadzących na piętro. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Straty oszacowano na 5 tys. zł. Joachim Gembalczyk, szef Zarządu Budynków Miejskich, jak najszybciej chciałby się pozbyć feralnego bloku, ale na razie jest to niemożliwe. Nieruchomość co prawda kupiła firma Haussmann Development, ale z dwunastu rat na razie wpłaciła jedną. Umowa stanowi, że budynek przejdzie na własność Anglików dopiero wtedy, gdy uiszczą całość, czyli 4,4 mln zł. Blok przeznaczono do wyburzenia. W miejscu tym ma stanąć hala produkcyjna lub magazynowa.
Takie obiekty koncern wzniósł na sąsiedniej działce po zlikwidowanych zakładach Erg. – Anglicy zapewniają, że do końca czerwca wpłacą wszystkie dwanaście rat – stwierdza Zbigniew Dąbrowski, naczelnik magistrackiego wydziału skarbu. Joachim Gembalczyk czeka na to z utęsknieniem. I z duszą na ramieniu wysłuchuje każdej nowej informacji o bloku przy Ogniowej, bo licho nie śpi.

Komentarze

Dodaj komentarz