Poślizg już na starcie
Na razie wybrano firmę, która zmodernizuje krytą pływalnię przy ulicy Wodzisławskiej. Plany są imponujące. Magistraccy urzędnicy powtarzają, że będzie to jeden z najnowocześniejszych i najokazalszych basenów w regionie, składających się z dwóch budynków i łącznika. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Wyczynowcy tory sportowe, dzieci zjeżdżalnie, brodziki i miejsce do nauki pływania, dorośli spa, sauny i jacuzzi, siłownię oraz leczniczą solankę. Główną atrakcją będą wijące się na zewnątrz zjeżdżalnie o długości 92 i 107 m. W celu obniżenia kosztów eksploatacji i w trosce o przyrodę wodę w zbiornikach mają podgrzewać pompy ciepła. Zostanie też powiększony parking. Całość ma kosztować ok. 23 mln zł.
Dodajmy, iż 1 stycznia urzędnicy mieli otworzyć oferty, które złożyły w magistracie firmy budowlane. Otworzyli znacznie później. Dlaczego wszystko trwa tak długo? – Po ogłoszeniu konkursu otrzymaliśmy aż 200 zapytań dotyczących specyfikacji przetargowej. Musieliśmy odpowiedzieć na wszystkie, bo inaczej przedsiębiorcy mogliby oprotestować przetarg. Ponieważ zapytań było tak dużo, kilka razy przesuwaliśmy termin – wyjaśnia Dorota Marzęda, rzecznik prasowa żorskiego ratusza. Do ostatecznej rozgrywki zakwalifikowano 13 ofert, czyli bardzo dużo. Potem urzędnicy długo przyglądali się każdej propozycji pod kątem zgodności ze specyfikacją.
– Nie mogliśmy ryzykować, że w któreś ofercie zabraknie choćby jednego elementu występującego w projekcie – podkreśla pani rzecznik. Ostatecznie przetarg wygrała firma z Gliwic, która buduje już w Żorach stacjonarne hospicjum. Zapewnia, że upora się z robotami w ciągu 12 miesięcy, choć na razie nie podpisano z nią umowy, bo inna firma oprotestowała rozstrzygnięcie przetargu. Prezydent Waldemar Socha obiecał, że w trakcie prac basen będzie czynny. Dopiero na samym końcu, gdy trzeba będzie połączyć oba budynku, starszy gmach zamknie na krótko podwoje.

Komentarze

Dodaj komentarz