Koniec marzeń
Piłkarze Energetyka ROW Rybnik stracili szansę na awans do II ligi. Dwie porażki na własnym boisku z BKS Stalą Bielsko-Biała i Skałką Żabnica sprawiły, że rybniczanie tracą do lidera już 16 punktów.
Tylko wygrana w sobotnim meczu ze Skałką mogła przedłużyć nadzieje piłkarzy z Rybnika na dogonienie Ruchu Zdzieszowice. Tymczasem mecz rozpoczął się dla gospodarzy wręcz koszmarnie. Po 36 minutach gry przegrywali oni 0:2 i nic nie wskazywało na to, że będą w stanie odrobić straty. Tymczasem jeszcze w pierwszej połowie podopieczni trenera Dariusza Widawskiego zdołali doprowadzić do remisu po strzałach Sebastiana Kapinosa i Dawida Bobera. Kiedy tuż po wznowieniu gry w drugiej części meczu po uderzeniu Marcina Kocura piłka po raz trzeci wylądowała w bramce zespołu gości, wydawało się, że tym razem los będzie dla rybniczan łaskawy. Nic z tego. Nawet grający w dziesiątkę goście (po czerwonej kartce Rafała Łybyka) zdołali najpierw doprowadzić do wyrównania, a w doliczonym czasie gry przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Nie bez winy przy golu zdobytym przez Marcina Kondzielnika był bramkarz ROW-u Leszek Romański, który niezbyt fortunnie interweniował po strzale z rzutu wolnego Rastislava Planety. Odbił on bowiem piłkę przed siebie. Dopadł do niej pomocnik z Żabnicy i nie miał problemu z trafieniem do bramki.


Energetyk ROW Rybnik – Skałka Żabnica 3:4 (2:2)
Kapinos 41. (karny), Bober 45., Kocur 46. – Bieliancin 5. i 79. (karne), Planeta 36., Kondzielnik 90.
ROW: Romański – Wrześniak, Reclik, Grolik, Mitura – Szatkowski, Bober (88. Pieczka), Dzięgielowski, Janik (83. Żyrkowski) – Kapinos, Kocur.

Komentarze

Dodaj komentarz