Hawajskie Koszule po rocznej przerwie wracają na parkiety II ligi / Hawajskie Koszule
Hawajskie Koszule po rocznej przerwie wracają na parkiety II ligi / Hawajskie Koszule
Drużyna Hawajskich Koszul wywalczyła awans do koszykarskiej drugiej ligi. Zespół prowadzony przez trenera Łukasza Szymika zajął trzecie miejsce w turnieju finałowym rozegranym w Przemyślu.
O sukcesie żorskiego zespołu przesądził pierwszy mecz zawodów, w którym wygrał on z gospodarzami 80:66.
To był chyba najłatwiejszy krok, by po roku przerwy drużyna z Żor wróciła w szeregi drugoligowców. Z turnieju finałowego baraży o awans na promocję o klasę wyżej mogły liczyć trzy spośród czterech uczestniczących w nim zespołów. To oznaczało, że do awansu w praktyce wystarczy jedno zwycięstwo. Udało się je odnieść już w pierwszym meczu turnieju, mimo że rywalem zespołu trenera Łukasza Szymika byli faworyzowani gospodarze – Polonia Przemyśl. Kapitalny mecz rozegrał zwłaszcza Przemysław Jasiński, który zdobył w tym spotkaniu 24 punkty. Mimo głośnego dopingu kilkuset kibiców przemyskiej drużyny żorzanie wspaniale poradzili sobie z presją i wygrali to spotkanie, prowadząc przez cały mecz. W drugim spotkaniu pierwszego dnia turnieju GTK Gliwice przegrało niespodziewanie z drugim zespołem żorskiego półfinału sprzed trzech tygodni – AZS Politechniką Rzeszowską. W drugim dniu turnieju finałowego o wejście do drugiej ligi mężczyzn spotkali się zwycięzcy z dnia poprzedniego: AZS oraz Hawajskie Koszule. Rzeszowianie, którzy w Żorach przegrali z ekipą trenera Szymika różnicą 19 punktów, tym razem zaimponowali świetną formą. Wygrywając z Koszulami, zapewnili sobie awans. W drugim sobotnim meczu GTK pokonało załamanych gospodarzy, a to oznaczało, że stracili oni jakiekolwiek szanse za zakwalifikowanie się do drugiej ligi. Mimo prowadzenia Polonii przez prawie cały mecz z boiska w roli zwycięzców zeszli gliwiczanie. W końcówce wykazali się oni większą odpornością psychiczną. Po końcowej syrenie utonęli w ramionach zawodników Hawajskich Koszul, którzy głośnym dopingiem zagrzewali ich do boju. Zwycięstwo GTK przesądziło o awansie gliwiczan i żorzan do drugiej ligi i pozbawiło jakichkolwiek szans drużynę Polonii.
Mecz niedzielny, w którym zmierzyły się ekipy z Żor i Gliwic, był meczem przyjaźni, w którym obaj trenerzy dali pograć w większym wymiarze zawodnikom, którzy nie grali w turnieju zbyt dużo.
Z pewnością zespół Hawajskich Koszul na ten awans solidnie zapracował. W sezonie zasadniczym podopieczni trenera Szymika nie zaznali goryczy porażki. W trzystopniowych barażach przegrali tylko trzykrotnie: raz z Racłavią Racławice Opolskie i dwa razy podczas turnieju w Przemyślu.
Teraz działacze żorskiego klubu mają czas na ewentualne wzmocnienie zespołu, by przygoda z drugą ligą nie trwała zbyt krótko.


HAWAJSKIE KOSZULE – POLONIA PRZEMYŚL 80:66 (23:11, 14:21, 17:17, 26:17)
HK: Jasiński 24, Piasecki 19, Kupczak 15, Pierchała 12, Szymura 3, Przeliorz 3, Zieliński 2, Anduła 2, Master, Gołysz.

HAWAJSKIE KOSZULE – AZS POLITECHNIKA RZESZÓW 69:77 (23:23, 12:16, 19:24, 15:14)
HK: Piasecki 19, Kupczak 14, Jasiński 13, Pierchała 9, Przeliorz 8, Master 2, Zieliński 2, Szymura 2, Gołysz, Anduła, Szczotka, Galusek.

HAWAJSKIE KOSZULE – GTK FLUOR-BRITAM GLIWICE 73:75 (19:25, 22:16, 20:17, 12:17)
HK: Szymura 18, Piasecki 16, Kupczak 12,Anduła 11, Master 9, Zieliński 5, Przeliorz 2, Szczotka, Gołysz, Jasiński.

Komentarze

Dodaj komentarz