Muzyka świata
Przez trzy dni w Żorach królowała muzyka folkowa. Wszystko za sprawą festiwalu Sari Muzyka Świata. W piątek w domu kultury przygotowano biesiadę szantową. W sobotę impreza przeniosła się na rynek. Przed festiwalem padał deszcz, ale na same koncerty wypogodziło się. Świetny występ dała Kapela ze Wsi Warszawa. Zachwyciła ukraińska Atmasfera z uroczymi wokalistkami i instrumentalistkami. – Jednak Słowianki są najpiękniejsze – komentował Adam Drewniok, basista zespołu Carrantuohill.
Koncert w Żorach był jednym z ostatnich występów Ukraińców w Polsce w tym sezonie. - Lubimy tu grać. Chętnie zagramy tu znowu, zarówno na Przystanku Woodstock, jak i na festiwalu Sari. Jeśli nas jeszcze zaproszą – mówili artyści. Dodajmy, że Atmasfera zdobyła Złotego Bączka sceny folkowej Przystanku Woodstock. To nagroda dla zespołów, które potrafią rozkręcić najlepszą imprezę.
Gospodarz festiwalu Sari, zespół Carrantuohill, wystąpił z młodymi tancerzami z formacji Salake. – Gdybyśmy nasze pierwsze randki się udały, to moglibyśmy mieć takie wnuki! – mówił ze sceny Darek Sojka, muzyk Tarantul.
W niedzielę odbył się wielki finał Sari. Wystąpiła Boban Marković Orchestra. To jedna z najbardziej podziwianych orkiestr świata, znana z filmów Emira Kusturicy „Underground” i „Arizona Dream”. Serbowie dali świetny, bardzo energetyczny koncert. Po nich wyciszył wszystkich zespół Raz Dwa Trzy.
Festiwal z roku na rok jest coraz ciekawszy. O jego poziomie świadczy fakt, że na Sari znajdują coś dla siebie również muzycy zespołu Carrantuohill, którzy o scenie folkowej wiedzą wszystko. Serbską orkiestrę widzieli po raz pierwszy na żywo.

Komentarze

Dodaj komentarz