Centymetr do szczęścia
Podanie do pracy w policji zostało odrzucone, bo żorska komenda rządzi się swoimi prawami! Sylwia Zawada bezskutecznie stara się o pracę w policji. Kadry żorskiej komendy nie przyjmują jej podania, bo kobieta ma w dowodzie wbity wzrost 160 centymetrów. Według żorskiej komendy, żeby starać się o robotę, musi mieć co najmniej 161 cm! Mimo że w komendzie wojewódzkiej i w komisji lekarskiej w Katowicach twierdzą, że pani Sylwia ma wzrost wystarczający!
O pracy w policji marzyła od dziecka. Policjantem był jej wujek i to on ją do tego namawiał. – Poza tym to robota pewna, państwowa, a ja uważam, że mam predyspozycje – mówi pani Sylwia.
Już trzy lata temu poszła na egzaminy do szkoły policji w Katowicach. Miała wtedy w dowodzie 159 centymetrów. – Wtedy nikt nie kwestionował mojego wzrostu. Oblałam jednak egzamin, zabrakło mi dwóch punktów. Poległam na teście teoretycznym, pomyliłam policyjne stopnie. Potraktowałam ten egzamin jako próbę, sprawdzenie się – wspomina żorzanka.
W międzyczasie skończyła socjologię w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu. I postanowiła spróbować jeszcze raz. Niestety, okazało się, że jest za niska, że powinna mieć co najmniej 160 cm wzrostu.
– Jeszcze raz sprawdziłam wymagania wobec kandydatów na policjantów. Na stronie internetowej poświęconej rekrutacji w policji przeczytałam, że rzeczywiście muszę mieć co najmniej 160 cm. Wymieniłam więc dowód, w nowym dokumencie już mam już 160 cm – opowiada żorzanka.
Poszła do żorskiej komendy. I usłyszała, że musi mieć... 161 centymetrów! – Pani z kadr powiedziała mi, że ona na oko widzi, że nie mam 161 centymetrów. To jakaś paranoja! Czy policja poszukuje funkcjonariuszy, czy modeli?! – zastanawia się Sylwia Zawada.
Zadzwoniliśmy do zespołu prasowego śląskiej policji. Policjantka Aneta Orman zdziwiła się, bo sama, jak przyznała, ma 160 cm wzrostu. – Kobieta, która ma 160 cm wzrostu, może starać się o pracę w policji, pod warunkiem że jest proporcjonalnie zbudowana – poinformowała nas, odsyłając jeszcze do komisji lekarskiej w Katowicach, która bada kandydatów na mundurowych. – 160 centymetrów wystarczy, na sto procent – usłyszeliśmy w komisji.
Sprawdziliśmy jeszcze na oficjalnej stronie internetowej dla kandydatów na policjantów (www.praca.policja.pl), na którą powołuje się żorzanka. Czarno na białym napisane tam jest, że komisje lekarskie przyjmują wartości wzrostu dla kobiet – od 160 cm, natomiast dla mężczyzn powyżej 165 cm.
Zadzwoniliśmy do zespołu kadr i szkolenia żorskiej komendy. – Kobieta musi mieć powyżej 160 cm, a więc co najmniej 161. Podań od kobiet niższych nie przyjmujemy – dowiedzieliśmy się. Próbowaliśmy wyjaśnić, skąd taka interpretacja. Bez skutku.
W końcu dodzwoniliśmy się do komendanta żorskiej policji Sławomira Sałbuta. Sprawdził w kadrach i potwierdził, że kandydatki muszą mieć co najmniej 161 cm. Kiedy powiedzieliśmy, że zespół prasowy śląskiej policji i strona internetowa kandydatów na policjantów mówią coś innego, zmienił zdanie. – Niech ta pani jeszcze raz złoży podanie, my w kwestionariuszu wpiszemy wzrost 160 centymetrów i prześlemy dalej. I zobaczymy, czy komenda wojewódzka odrzuci to podanie, czy nie – zapewnił nas komendant.
1

Komentarze

  • wstyd Ale bzdury 14 października 2010 23:18O ile mi wiadomo to papiery do policji składa się w komendzie wojewódzkiej, a Żory raczej nie są miastem wojewodzkim. Poza tym nie mogło jej brakować 2 punktów na egzaminie teoretycznym, gdyż egzamin ten ma jedynie charakter rankingowy i zdaje się go nawet z ilością 0 punktów

Dodaj komentarz