Autokar pod młotek


Radny Tadeusz Pieniak z wielką determinacją bronił autobusu: – Najlepiej się pozbyć wszystkiego – opieki społecznej, emerytów, rencistów, dodatków mieszkaniowych. Szanowni radni 850 emerytów czeka na ten autobus. Ten autobus będzie służył nam przynajmniej 10 lat i będą mogli z niego wszyscy korzystać.Zbigniew Wojciechowski oznajmił: – Doniosę do prokuratury, by sprawdziła, ile gmina straciła na zakupie tego autobusu.Nadszedł moment głosowania nad sprzedażą autobusu marki Vacanza, firmy Solaria. Projekt uchwały zakładał zbycie autokaru za kwotę 860 tys. złotych plus 22 proc. VAT – tj. 189 200 złotych. Radni wysłuchali opinii eksperta, który przedstawił koszty związane z używaniem tego pojazdu. Przy jednym zatrudnionym kierowcy koszt 1 km będzie wynosił 11,71 złotych, przy dwóch – 12,66 złotych. Aby autokar mógł na siebie zapracować, musiałby dziennie przejechać 600 km (roczne zapotrzebowanie MOSiR-u to 30 tys. km). Na koniec jednak ekspert stwierdził, że miasto nie może prowadzić działalności gospodarczej – czyli tym samym zarabiać na autokarze.Po przeszło godzinnej debacie na temat autokaru stosunkiem głosów: 10 za, cztery przeciw i sześć wstrzymujących się radni zadecydowali o sprzedaży Vacanzy. Rada postawiła wszakże warunek – autobus musi zostać sprzedany za taką samą kwotę, za jaką został kupiony.Prezydent Adam Rams przyznaje, że chcąc się pozbyć tego balastu, trzeba będzie opuścić ustaloną cenę wywoławczą. – Co byśmy w tej chwili nie zrobili, miasto straci na tej transakcji.

Komentarze

Dodaj komentarz