Montując na odnowionych chodnikach słupki, uniemożliwiające wjazd samochodom, zapomniano o mieszkańcach kamienic, którzy ogrzewają swoje mieszkania piecami węglowymi i przed nadejściem zimy muszą zaopatrzyć się w węgiel. Do tej pory ciężarówki podjeżdżały przed budynek, zrzucały na trotuar węgiel, który przez okienka wsypywano do piwnicy. Teraz żaden samochód już tam nie dojedzie.- Nie po to układamy nowe, ładne chodniki, by niszczyły je ciężarówki. Po interwencji mieszkańców sprawdziliśmy jak się sprawy mają. Okazało się, że większość kamienic ma na tyłach podwórza, na które bez przeszkód można wjechać i zładować tam węgiel. Potem z pomocą taczki, bądź wiader można zrzucić go do piwnicy. Do tej pory okoliczni handlowcy i klienci ich sklepów często traktowali szerokie chodniki przy Kościuszki jak drogę; jeździli, parkowali. Chcemy tego uniknąć - powiedziano nam w Wydziale Dróg Urzędu Miasta.- Mam miażdżycę i nie dam rady wozić tego węgla taczką, a na zapłacenie komuś czterdziestu złotych za zrzucenie węgla mnie nie stać - mówi Rudolf Pisarek, mieszkaniec budynku nr 40. Ta kamienica i kolejna nr 42 na rogu ulic Chrobrego i Kościuszki nie mają podwórza, gdzie można by zrzucić węgiel. Jak na ironię jeden z tych budynków jest własnością miasta.- Zadzwoniłem do urzędu, do naczelnika wydziału dróg. Prosiłem by do czasu wyjaśnienia całej sprawy przynajmniej wstrzymać prace, ale on tłumaczył się projektem i harmonogramem prac. - mówi jeden z mieszkańców budynku nr 42.Bez wątpienia znalezienie rozwiązania tego problemu zależy od dobrej woli urzędników. Byłoby rzeczą dziwną, gdyby w mieście słynącym z rond i innych rozwiązań komunikacyjnych, nie udało się znaleźć jakiegoś kompromisu. Wystarczyłoby np. jedną z wmurowanych w chodnik przeszkód zastąpić słupkiem „łamanym”, który można położyć na ziemi, umożliwiając przejazd „węglarce”.Wielu rybniczan zwraca też uwagę na względy estetyczne. Ich zdaniem szerokie chodniki upstrzone żółto-czarnymi słupkami przypominają teraz bardziej plac manewrowy dla początkujących kierowców niż trakt dla pieszych.
Montując na odnowionych chodnikach słupki, uniemożliwiające wjazd samochodom, zapomniano o mieszkańcach kamienic, którzy ogrzewają swoje mieszkania piecami węglowymi i przed nadejściem zimy muszą zaopatrzyć się w węgiel. Do tej pory ciężarówki podjeżdżały przed budynek, zrzucały na trotuar węgiel, który przez okienka wsypywano do piwnicy. Teraz żaden samochód już tam nie dojedzie.- Nie po to układamy nowe, ładne chodniki, by niszczyły je ciężarówki. Po interwencji mieszkańców sprawdziliśmy jak się sprawy mają. Okazało się, że większość kamienic ma na tyłach podwórza, na które bez przeszkód można wjechać i zładować tam węgiel. Potem z pomocą taczki, bądź wiader można zrzucić go do piwnicy. Do tej pory okoliczni handlowcy i klienci ich sklepów często traktowali szerokie chodniki przy Kościuszki jak drogę; jeździli, parkowali. Chcemy tego uniknąć - powiedziano nam w Wydziale Dróg Urzędu Miasta.- Mam miażdżycę i nie dam rady wozić tego węgla taczką, a na zapłacenie komuś czterdziestu złotych za zrzucenie węgla mnie nie stać - mówi Rudolf Pisarek, mieszkaniec budynku nr 40. Ta kamienica i kolejna nr 42 na rogu ulic Chrobrego i Kościuszki nie mają podwórza, gdzie można by zrzucić węgiel. Jak na ironię jeden z tych budynków jest własnością miasta.- Zadzwoniłem do urzędu, do naczelnika wydziału dróg. Prosiłem by do czasu wyjaśnienia całej sprawy przynajmniej wstrzymać prace, ale on tłumaczył się projektem i harmonogramem prac. - mówi jeden z mieszkańców budynku nr 42.Bez wątpienia znalezienie rozwiązania tego problemu zależy od dobrej woli urzędników. Byłoby rzeczą dziwną, gdyby w mieście słynącym z rond i innych rozwiązań komunikacyjnych, nie udało się znaleźć jakiegoś kompromisu. Wystarczyłoby np. jedną z wmurowanych w chodnik przeszkód zastąpić słupkiem „łamanym”, który można położyć na ziemi, umożliwiając przejazd „węglarce”.Wielu rybniczan zwraca też uwagę na względy estetyczne. Ich zdaniem szerokie chodniki upstrzone żółto-czarnymi słupkami przypominają teraz bardziej plac manewrowy dla początkujących kierowców niż trakt dla pieszych.
Komentarze