Arkadiusz Popławski chciałby przywrócić pałacowi dawny blask / Iza Salamon
Arkadiusz Popławski chciałby przywrócić pałacowi dawny blask / Iza Salamon
Wnuk zarządcy pałacowej gorzelni zamierza podnieść z ruin siedzibę baronów von Eickstedt.
Arkadiusz Popławski z Wodzisławia, organista i organmistrz, zamierza kupić ruiny pałacu w Sławikowie (gmina Rudnik). Jego pradziadek Emanuel Kopisch był zarządcą pałacowej gorzelni. Wraz z żoną Elisabeth spoczywa na sławikowskim cmentarzu. Pan Arek przyjeżdża na grób pradziadków w każdej wolnej chwili. Podobnie jak wcześniej jego babcia Jadwiga Kopisch, znajduje tu ciszę i ukojenie. – Dzięki babci zrozumiałem, że tu są moje korzenie i tu chciałbym powrócić – mówi wzruszony. Jak wyjaśnia wójt Alojzy Pieruszka, przetarg może się odbyć w przyszłym roku, jeśli radni podejmą decyzję o sprzedaży pałacu.
– Spodziewamy się, że nastąpi to wczesną wiosną. Będzie to pierwsza próba sprzedaży obiektu, chociaż wcześniej już się o tym mówiło – powiedział nam wójt Pieruszka. – Od dziecka marzyłem, żeby stać się właścicielem pałacu w Sławikowie. W dzieciństwie przyjeżdżałem tutaj często z babcią, która opowiadała mi, jak to kiedyś wyglądało. Dla mnie jej opowiadania były lepsze niż bajki, bo prawdziwe – wspomina pan Arek. Pałac w Sławikowie to największa i chyba najbardziej magiczna budowla na Raciborszczyźnie. Z zachwytem piszą o niej podróżnicy, poszukiwacze ciekawych miejsc. Ci, którzy ją zobaczą (niestety to już ruina), wyjeżdżają zakochani i wracają. Właśnie ten atut zamierza wykorzystać pan Arek.
– To miejsce ma w sobie coś niezwykłego, co od dawna przyciąga ludzi. Otwiera się tutaj jakby inny wymiar, inny czas. Myślę, że brakuje tu takiego ośrodka, w którym ludzie mogliby się zatrzymać, wyciszyć, wypocząć, pojeździć konno. I tak też oczami wyobraźni widzę pałac w Sławikowie – dodaje muzyk. Co chciałby zrobić z pięknej, ale kompletnie zrujnowanej budowli? – Na pewno nie sanatorium czy inny obiekt zamknięty. Chciałbym, żeby powstał tutaj ośrodek otwarty dla ludzi. Żeby można było przenocować, organizować przyjęcia, spotkania, rekolekcje, koncerty, sylwestra z walcami Straussa. Na dole mogłaby powstać restauracja, a na górze, w oranżerii, kawiarnia – mówi Arkadiusz Popławski.
Obraz dawnego Sławikowa przekazała mu babcia, która wychowywała go przez pierwszych sześć lat. Stąd pochodziła, tutaj spędziła ponad dwadzieścia lat. Często zabierała wnuczka na grób swoich rodziców. – Te czasy dzieciństwa zaszczepiły we mnie miłość do tego miejsca. Cieszę się, że tak piękny pałac związany jest z historią mojej rodziny – dodaje pan Arek. Wspomina, że jego babcia urodziła się w 1919 roku. Mieszkała w sąsiedztwie pałacu, który wówczas był u szczytu świetności. W czasie wojny zaczęła studia medyczne we Wrocławiu, po wojnie wróciła. Pracowała jako pielęgniarka środowiskowa, przez jakiś czas prowadziła aptekę przy ulicy Opawskiej. Pracowała też w szpitalu i w ośrodku zdrowia w Studziennej. W 1982 roku wyjechała do Niemiec, gdzie po ciężkiej chorobie zmarła.
– Z jej opowieści wiem, że dziadek żył w przyjacielskich stosunkach z baronem, stąd babcia znała każdy zakątek pałacu. Wiedziała, gdzie był magiel, a gdzie kuchnia. Przyjaźniła się z dziećmi barona. Opowiadała mi o spotkaniach, ucztach, polowaniach, które tutaj miały miejsce. Kiedy nadchodził front, baronowie von Eickstedt uciekli. Dla pradziadka to był szok. Gdy zbliżali się Rosjanie, wylał do kanału alkohol z beczek. Całe jego życie runęło w gruzach – mówi organista. Historię swojej rodziny nosi w swoim sercu. W magicznym Sławikowie zamierza ją ożywić.



Muzyka to jego życie
Arkadiusz Popławski z wykształcenia jest muzykiem. Muzyka jest całym jego życiem. Koncertuje na organach w Polsce i za granicą, zarówno jako solista, jak z chórami i orkiestrami. Zawodowo zajmuje się naprawą organów w kościołach w całym kraju. Znają go dobrze mieszkańcy Pszowa, bo przez piętnaście lat był organistą w bazylice pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Wcześniej grał w parafiach raciborskich, bo sam pochodzi z Raciborza. Obecnie mieszka w Wodzisławiu. (izis)
1

Komentarze

  • omega48 sławików 30 grudnia 2011 09:12koszt odbudowy to tylko jakieś..............?00.000 mln?

Dodaj komentarz