Porażka w Dublinie


Pierwsza połowa pokazała, że podopiecznych trenera Ryszarda Wieczorka nie zdeprymowała porażka na własnym boisku. Posiadali dużą przewagę w polu, jednak nie udało im się udokumentować jej zdobyczą bramkową.Mimo ambitnej postawy całej drużyny, ponownie lepsi okazali się Irlanczycy, strzelając w 66. minucie zwycięskiego gola.- Był to niefortunny dla nas termin. Ciężko jest przygotować zespół na trzech treningach, przerywając wakacje. Irlandzka liga zmieniła system rozgrywkowy właśnie po to, by jak najlepiej pokazać się w pucharach. Do pierwszego meczu z nami przystępowali po 11. kolejce. Chcieliśmy przejść do następnej rundy, nie spodziewaliśmy się, że ten przeciwnik będzie tak mocny - mówi trener Odry, Ryszard Wieczorek. - O naszym niepowodzeniu zadecydował pierwszy mecz. W rewanżu graliśmy bardzo dobrze, jednak żeby odrobić straty musieliśmy podjąć ryzyko. Nie udało się osiągnąć zakładanego celu, ale dzięki tym spotkaniom zawodnicy nabrali trochę doświadczenia. Zobaczyli jak twardo i nieustępliwie można grać w piłkę. Mam nadzieję, że nawet to skromne doświadczenie będzie jakoś u nas zaprocentuje.Shamrock Rovers - Odra Wodzisław 1:0 (0:0) Fitzpartick 66.,Odra: Bęben, Grzyb (73. Jankowski), Cios, Szymiczek, R. Górski, Jarosz, W. Górski, Kwiek, Nowacki (73. Sałek), Ziarkowski, Socha (46. Myszor).

Komentarze

Dodaj komentarz