20033610
20033610


Usytuowany przy popularnym żorskim deptaku, nazywanym przez mieszkańców Manhattanem, obiekt liczy blisko 30 lat i jest wręcz podręcznikowym przykładem peerelowskiej architektury lat 70. By dostać się do sklepów i zakładów rzemieślniczych usytuowanych na pierwszym piętrze, trzeba wdrapać się po schodach usytuowanych po dwóch stronach pawilonu i biegnącą wokół budynku galerią dotrzeć do właściwych drzwi.Schody od północy nie wytrzymały ostatniej zimy i jeszcze w grudniu ubiegłego roku zostały wyłączone z użytku. Klientom pozostały schody od strony południowej połączone ze sporym tarasem. Na początku sierpnia pojawili się tam budowlańcy z młotami pneumatycznymi i zaczęli kuć biegnące nad galerią solidne betonowe daszki. Rozpoczął się remont, a raczej modernizacja pawilonu. Hałas, gruz i kurz rzecz jasna klientów nie przyciągają, trudno więc się dziwić, że kupcy i rzemieślnicy z piętra psioczą ile wlezie.– Nikt nas nie uprzedził o rozpoczęciu robót, a przecież ten sklep to dla mnie jedyne źródło utrzymania. Owszem, w połowie kwietnia otrzymałem od prezesa spółdzielni mieszkaniowej pismo, w którym poinformowano mnie o planowanej przebudowie pawilonu. Napisano w nim, że środki finansowe są na to zarezerwowane i że prace rozpoczną się na przełomie maja i czerwca. Skoro w czerwcu i lipcu nic się nie działo, myślałem, że sprawa jest nieaktualna. Nikt się z nami nie liczy; nie pokazano nam projektu zmian, nie powiadomiono o rozpoczęciu robót ani o tym, jak będą przebiegać. Przecież spółdzielnia mogła zorganizować z nami spotkanie i o wszystkim nam powiedzieć. Szkoda, mogłem sobie zaplanować urlop, zamknąć sklep i gdzieś wyjechać – denerwuje się Henryk Tajak, właściciel pasmanterii na piętrze. Trzynaście lat temu wykupił od spółdzielni swój sklep i czuje się współwłaścicielem pawilonu. Cóż z tego, gdy – jak twierdzi – spółdzielnia w ogóle się z nim nie liczy.– O planowanej przebudowie powiadomiliśmy najemców pisemnie rzeczywiście nieco wcześniej, ale nie zawsze można precyzyjnie określić termin rozpoczęcia robót. Zresztą kilka dni przed ich rozpoczęciem kierownik administracji był u każdego z handlowców i uprzedził ich. To rutynowa procedura – zapewnia Maria Pałuchowska, zastępca prezesa ds. gospodarki zasobami mieszkaniowymi Spółdzielni Mieszkaniowej w Żorach.Pokazuje projekt. Murki z solidnego betonu mają zastąpić lekkie ażurowe balustrady, podobnie z zadaszeniem – nad wejściem do każdego z lokali użytkowych pojawi się mały, lekki daszek. Niektórzy najemcy dziwili się, że pracownicy firmy remontowej skuwają mocny, solidny beton.– Nie chodzi o to, że pawilon przestał nam się podobać. Proszę mi wierzyć, że mamy na co wydawać pieniądze. Remont był konieczny, musieliśmy rozebrać schody i betonowe daszki ze względu na ich stan techniczny i bezpieczeństwo ludzi. Tarasy się rozsypywały, a ich łatanie nie miało już sensu. Poza tym po tej modernizacji pawilon będzie wyglądać jak na XXI wiek przystało – dodaje Maria Pałuchowska.Obiekcje najemców wzbudza jeszcze jedna kwestia. Po rozbiórce podestów i montażu nowych schodów nie będzie już biegnącej wokół budynku galerii. Jeśli ktoś będzie chciał odwiedzić zegarmistrza, a potem zajrzeć do fryzjera, będzie musiał wchodzić na piętro dwukrotnie, za każdym razem innymi schodami.– Nie chodzi przecież o artykuły pierwszej potrzeby, co innego sklep spożywczy i sklep z chemią gospodarczą, a co innego pasmanteria i zegarmistrz. To dwie różne branże. Zlikwidowanie galerii odsłoni z kolei sklepy na parterze budynku – wyjaśnia zastępczyni prezesa.Na czas rozbiórki starych schodów i montażu nowych przy pawilonie zostaną ustawione przygotowane wcześniej drewniane schody, z których będą mogli korzystać najemcy lokali użytkowych i ich klienci. Zgodnie z planem w tym roku zostaną wymienione schody i podesty, a w przyszłym roku okna i drzwi. Również na przyszły rok zaplanowano odnowienie elewacji i montaż nowych daszków nad wejściami do sklepów i zakładów rzemieślniczych. Na tegoroczne prace, które mają się zakończyć do końca października, spółdzielnia mieszkaniowa ma wydać 200 tys. zł, w przyszłym roku drugie tyle.Uznając fakt mniejszych obrotów handlowców, mających swoje sklepy i zakłady w remontowanym pawilonie, zarząd spółdzielni zdecydował o zwolnieniu najemców lokali z miesięcznego czynszu.

Komentarze

Dodaj komentarz