Widok na Wawel, pierwszą siedzibę polskich krlw / Waldemar Bałda
Widok na Wawel, pierwszą siedzibę polskich krlw / Waldemar Bałda

W Archiwum Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu przechowywane są pieczołowicie dwie księgi sporych rozmiarów, wypełnione rękopiśmiennymi zapiskami, dokumentującymi pierwszą po odzyskaniu przez Polskę niepodległości powszechną akcję społeczną: ratowania zamku, symbolu naszej państwowości. Akcję tę wymyślił w 1920 roku szef kierownictwa odnowienia Wawelu, wybitny konserwator prof. Adolf Szyszko-Bohusz. Obawiał się bowiem, że z powodu wstrzymania dotacji (gros państwowych pieniędzy pochłaniała wojna z bolszewikami) na renowację narodowego panteonu, nie tylko prace staną na nie wiadomo jak długo, ale i efekty wieloletnich wysiłków pójdą na marne.

 

Rewelacyjne efekty

 

Apel profesora przyniósł rewelacyjne efekty. Już w 1921 roku z datków uzyskano pokrycie kosztów 1661 dniówek pracy, w 1922 było ich 2498. Potem państwo wznowiło subwencję poprzez Ministerstwo Robót Publicznych, ale dary napływały nadal, zamykając się w 1936 roku wykupieniem cegiełki nr 6330. Tak wielka ofiarność sprawiła, że nie tylko odsunięto groźbę zaprzepaszczenia efektów prac konserwatorskich, które trwały od 1905 roku, ale zrealizowano zadania zaplanowane na pierwszą połowę lat 20. Jedyną formą podzięki za udział w akcji miało być umieszczenie w licu ceglanego muru obronnego Wawelu kamiennych bloczków z piaskowca, opatrzonych wykutymi inskrypcjami, będącymi odwzorowaniem treści przekazów.
Niestety, z uwagi na brak miejsca (i koszty) odstąpiono od uhonorowania w ten sposób wszystkich darczyńców. Dziś w murze zwanym cegiełkowym oglądać można tylko 735 tabliczek. Nie ma wśród nich, niestety, jedynej o rybnickim rodowodzie – ale dowód udziału rybniczan widnieje w wykazie ofiarodawców. Pod numerem 3397 zapisano ofiarę o treści: „Dr Różańscy z Dziećmi z Rybnika, G. Śląsk, w dzień połącz. z Polską 4 VII 1922”. Fundatorem był patronujący dziś jednej z rybnickich ulic społecznik, działacz narodowy, polityczny i patriota, urodzony w 1864 roku w Mogilnie w Wielkopolsce, zmarły zaś w 1927 w Lublińcu, Marian Różański. Ten wykształcony prawnik, adwokat zdobywający doświadczenie zawodowe w Berlinie, Gdańsku i Gliwicach, osiadł w Rybniku, gdzie dał się poznać z jak najlepszej strony.

 

Powstaniec i społecznik

 

Był współorganizatorem I Powstania Śląskiego (za co zapłacił pobiciem i uwięzieniem przez Niemców w Nysie), był kierownikiem Polskiego Komisariatu Plebiscytowego, po przyłączeniu części Śląska do Polski był członkiem tymczasowego zarządu Rybnika, Rady Obywatelskiej. W 1919 roku zakładał w mieście przedstawicielstwo Polskiego Czerwonego Krzyża. Za udział w powstaniach otrzymał Krzyż na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasług oraz Gwiazdę Górnośląską, za zasługi oddane ojczyźnie – Komandorię Orderu Polonia Restituta.
Jego żoną była Helena Faustyna z Braunków (poślubiona w 1896 roku właśnie Krakowie, w kościele klasztornym ojców Kapucynów). Różańscy mieli czworo dzieci: trzy córki (Lucynę, Anielę, Michalinę) i syna Andrzeja. Ich nazwisko nie widnieje wprawdzie na murze cegiełkowym, zapisane zostało jednak trwale w strzeżonym przez wawelskich archiwistów fascykule.

Komentarze

Dodaj komentarz