Zniknie dziura?


Wyrównanie przychodów i rozchodów ma być osiągnięte głównie poprzez racjonalną gospodarkę szpitala w leczeniu:- Swego czasu nikt nie liczył kosztów. Jakie badanie się chciało, to się zlecało, nieważne czy było bardziej czy mniej potrzebne. Leki – nikt nawet nie wiedział, jakie były ich ceny, który tani, który drogi. Teraz będzie można zrobić rachunek ekonomiczny – osiągnąć ten sam efekt ale mniejszymi kosztami – mówi Roman Gnot, zastępca dyrektora ds. medycznych w Szpitalu Rejonowym w Raciborzu.W likwidacji dziury w budżecie szpitala mają pomóc również etatyzacja, czyli dopasowanie zatrudnienia do potrzeb, oraz redukcja liczby łóżek. Manipulowanie tym ostatnim wskaźnikiem nie może być dowolne, twierdzi dyrektor. Kwestia ta musi być uzgodniona z Urzędem Wojewódzkim, ponieważ może się okazać, że nagle wybuchnie, np.: epidemia grypy i zabraknie łóżek. Czyli oszczędność, ale bez przesady.Biznesplan został już przedstawiony Zarządowi Powiatu, Radzie Społecznej Szpitala oraz Komisji Budżetu i Finansów. Zarząd, czyli jednostka prowadząca szpital, wstępnie zapoznał się już z planem w ubiegłym tygodniu, w tym ma zająć się nim szczegółowo. W tej chwili najważniejsze wydaje się jednak renegocjowanie kontraktu ze Śląską Regionalną Kasą Chorych. Jest to konieczne, ponieważ biznes plan zakłada zmiany w wydawaniu pieniędzy, a te przyznaje właśnie ŚRKCh.- Założyliśmy swoją ofertę kontraktu bardzo wysoką, co pozwoliłoby nam na spokojne funkcjonowanie. Ale wiadomo, że oferta jest nierealna. Po negocjacjach będzie wiadomo, ile mamy po stronie przychodów, czy będzie to zgodne z symulacją, którą przedstawiliśmy, czy będą jakieś korekty.Zakładany pierwotnie przez Zarząd Powiatu deficyt na ten rok w budżecie szpitala wynosił 5 milionów złotych. Już wiadomo, że będzie niższy. Podjęto już pewne kroki restrukturyzacyjne, a także dwukrotnie zmieniono warunki kontraktu z kasą chorych na kwotę 1,5 miliona złotych. Pozwoliło to pierwsze półrocze zamknąć deficytem niewiele przekraczającym milion złotych. Gdyby przyjęty został proponowany biznesplan, bilans drugich 6 miesięcy byłby na zerze, albo niewielkim plusie. Roman Gnot zapewnia jednocześnie, że personel może być spokojny o pensje. Te, pomimo planowanych oszczędności, będą wypłacone. Podobnie ma się sprawa z jakością leczenia, która nie obniży się. Pewne dziedziny medycyny mogą być dochodowe, ale do reszty zawsze trzeba będzie dokładać, niezależnie od oszczędności.

Komentarze

Dodaj komentarz