20014202
20014202


Ryszard Kalamarz pochodzi z Przemyśla. W Jarosławiu ukończył liceum plastyczne. Jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie - Wydziału Grafiki w Katowicach. Dyplom obronił w 1979 roku. Od początku swej twórczości postawił na malarstwo. Że wybór był dobry, świadczą laury w ogólnopolskich konkursach malarskich i sporo wystaw indywidualnych i zbiorowych w galeriach polskich i zagranicznych, w tym m.in. w Tokio i Kobe, a także we Francji. Ryszard Kalamarz od wielu lat mieszka w Rybniku, jest członkiem rybnickiego Koła Oddziału Związku Polskich Artystów Plastyków w Katowicach.Na swej najnowszej wystawie pokazuje kilkadziesiąt portretów. Głównie są to wizerunki w pełnej rozkwicie urody kobiet, ale jego pędzlem sportretowane są też dziewczęta, dzieci, sporadycznie także mężczyźni. Wśród prezentowanych dzieł na wystawie są też portrety żony i synów. Portret jest dobrym sposobem zarabiania na życie, Kalamarz jest pod tym względem wziętym artystą. Być może dlatego wśród pokazanych w galerii TZR prac mało jest stricte portretów realistycznych - tak to już bywa, że zamawiający swój czy osoby bliskiej wizerunek chce, by był on piękny, ugrzeczniony, uwznioślony kostiumem historycznym, czy mitologicznym, ale przez to niewiele wspólnego mający z prawdą. Zdarza się bowiem, że pod pędzlem wnikliwego portrecisty ujawniają się nie uświadamiane do tej pory niepożądane cechy osobowości osoby portretowanej. Artysty nie interesuje też karykatura. Większość jego prac ma aurę nierealności, tajemniczości. Niektórym z portretów przydał tło jak z rajskiego ogrodu. Do kilku, obok głównej postaci portretowanej, wprowadził postaci symboliczne. I choć ten „przesłodzony” klimat jego portretów nie wszystkim może odpowiadać, trzeba podkreślić, że pod względem warsztatowym nic im zarzucić nie sposób. Te kunsztowne, rzetelnie wykonane obrazy, dają artyście prawo do tytułu mistrza w tym fachu. Wystawę można oglądać przez miesiąc.

Komentarze

Dodaj komentarz