Obronić przewagę


Żużlowcy RKM-u wygrali pierwszy mecz barażowy z Unią Leszno 49:40. By awansować do ekstraligi, muszą w niedzielę w Lesznie obronić dziewięciopunktową przewagę.Zacięty pojedynek dwóch najbardziej utytułowanych polskich drużyn oglądało ponad 10 tys. widzów. Emocje były ogromne, dwóch kibiców nie wytrzymało towarzyszącego meczowi napięcia i zmarło w okolicach stadionu; jeden z Gliwic w kolejce po bilet, drugi z Częstochowy już po meczu, wsiadając do autobusu. Mieli po 50 lat.W składzie RKM-u zabrakło tym razem Mikaela Karlssona. Trener Jan Grabowski zaangażował natomiast Kargera i Gunnestada. To dzięki nim po 4 wyścigach RKM prowadził 15:8. Rywale nadrobili część strat za sprawą znakomitego Australijczyka Adamsa (rezerwa taktyczna) i Balińskiego. Jeszcze na drugim łuku Adams jechał trzeci za Węgrzykiem. Na wyjściu z łuku prowadzący Baliński, przytrzymując Węgrzyka pod bandą, wręcz podał go Adamsowi na tacy; goście wygrali 5:1. Australijczyk jeździł, jak żużlowiec z innego wymiaru, nie zagrożony przez nikogo wygrał sześć wyścigów i już w pierwszym swoim starcie o 16 setnych sekundy poprawił rekord toru należący do mistrza świata Rickardssona.W zespole gospodarzy zawiedli seniorzy, Śledź w trzech startach zdobył ledwie 2 punkty, zaś Węgrzyk tylko dwa ostatnie starty może uznać za udane. W biegu 14. po wspaniałym pojedynku pokonał Balińskiego.– Mało punktów bo źle się „przełożyłem”, po zmianie zębatki, w końcówce meczu było już dużo lepiej – mówił po meczu Węgrzyk.Znakomicie spisała się rybnicka młodzież; Szombierski, Romanek i Chromik zdobyli łącznie 24 punkty. Asem w rękawie trenera Grabowskiego okazał się rezerwowy Chromik. Szybki na starcie, zamykał rywali przy krawężniku i umiejętnie odpierał kolejne ataki. Trzy z czterech wyścigów, w których startował, zakończyły się podwójnym zwycięstwem RKM-u.Rewanż w niedzielę, 21 bm., o 14.30 w Lesznie. Rybniczanie wystąpią z Karlssonem, chcą też skorzystać z jego pomocy sprzętowej. W składzie pojawi się również Adam Pawliczek. Jego ataki po orbicie mogą zaskoczyć gospodarzy.–To łatwy tor jeśli przegramy będzie to znaczyć, że Unia po prostu jest lepsza – mówi Roman Chromik, który właśnie w Lesznie zdobył przed rokiem Brązowy Kask.RKM: Szombierski 8 (2,2,1,2,1), Śledź 2 (1,1,0,-,-), Karger 6 (2,1,0,-,3), Gunnestad 9 (3,3,2,1,0), Węgrzyk 8 (1,1,1,3,2), Romanek 8 (2,0,-,3,3), Chromik 8 (2,2,2,2).

Komentarze

Dodaj komentarz