Udana inauguracja


Trener Jan Such mówił w trakcie przygotowań do bieżących rozgrywek, że zmiany personalne w jego zespole to raczej uzupełnienie składu niż jego wzmocnienie. Obserwując postawę Olega Ustinowa i Daniela Matoski w spotkaniu przeciwko Morzu Szczecin można jednak było odnieść wrażenie, że jastrzębski szkoleniowiec wydawał wówczas bardzo ostrożną ocenę. Gdy siatkarze z Boryni sięgali po brązowy medal mistrzostw Polski, nie mieli wielkiego wyboru wśród rezerwowych. Teraz sytuacja nieznacznie się zmieniła, a efekty były widoczne już w pierwszym spotkaniu.Szczecinanie wygrali dosyć pewnie pierwszego seta. Gospodarze zaledwie raz dwukrotnie w tej odsłonie remisowali (1:1 i 5:5). Potem utrzymywała się dwu, trzy punktowa przewaga, która momentami dochodziła nawet do pięciu pkt. (12:17), jednak na finiszu seta było tylko 20:21. Przyjezdni wygrali 22:25, a ostatni punkt zdobyli po autowej zagrywce Ustinova. Drugi set rozpoczął się podobnie do pierwszego, a gospodarze wyszli na prowadzenie dopiero po skutecznym ataku Michalczyka przy stanie 12:12. Od tego momentu ich przewaga sukcesywnie wzrastała, sięgając nawet sześciu punktów. Trzecia odsłona to zdecydowana przewaga miejscowych, choć po dobrej zagrywce Rybaka, na tablicy wyników pojawił się remis 14:14. W decydującej partii przy silnej zagrywce Matoski gospodarze zaczęli seryjnie zdobywać punkty blokiem. Porwadzili nawet 10:3, ale łatwa zdobycz puntkowa zdekoncentrowała ich i szybko roztrwonili przewagę (13:11). Siatkarzy Morza nie było już jednak stać na podjęcie walki.W nadchodzącą sobotę Ivett zmierzy się we Wrocławiu z beniaminkiem serii A.Ivett Jastrzębie-Borynia- Morze Szczecin 3:1 (22:25, 25:19, 25:19,25:20)Jastrzębie: Kruk, Michalczyk, Tołoczko, Nowak, Ustinow, Milbrant, Wójcik- Wrzeszcz, Matoska, Pawłowski, Szczygieł.

Komentarze

Dodaj komentarz