20034806
20034806


W rundzie jesiennej trener Ryszard Wieczorek dość często powtarzał, że w piłce nożnej nie otrzymuje się punktów za wrażenia artystyczne. W ten sposób komentował między innymi wydarzenia na boisku przy Bogumińskiej w wygranym meczu z Widzewem. Nawiązywał w ten sposób do pojedynku z Legią, w którym wodzisławianie byli stroną przeważającą, grali widowiskowo, ale zdołali tylko zremisować. Jedyny punkt zdobyty na wyjeździe Odra przywiozła z Polkowic, gdzie jeszcze na osiem minut przed końcem prowadziła 3:2.W Płocku Wisła tylko raz w tej rundzie zremisowała, a pięciokrotnie schodziła z boiska w roli zwycięzcy. Mimo tego wodzisławianie przystępowali do pojedynku bez respektu, z zamiarem wywiezienia kompletu punktów. Grali w takim stylu jak choćby w wygranym meczu z mistrzami Polski – szybko, kombinacyjnie, z pełnym zaangażowaniem – ale nie potrafili strzelić bramki. Gospodarze natomiast, choć popełniali błędy w obronie i pozwolili się zepchnąć do głębokiej defensywy, zachowali czyste konto bramkowe. Z drugiej zaś strony mieli tyle szczęścia, że dwukrotnie ich kontrataki zakończyły się celnymi strzałami Ireneusza Jelenia.W Płocku nie wystąpił Mariusz Nosal. Zdaniem trenera i piłkarzy Odry brak rasowego napastnika w ich szeregach sprawił, że drużyna nie była w stanie przypieczętować uzyskanej przewagi kilkoma trafieniami.Wisła Płock – Odra Wodzisław 2:0 (1:0) Jeleń 28. i 90.Odra: Bęben, Grzyb, Cios (71. Jankowski), Sablik, R. Górski (ż), Sokołowski, W. Górski (ż), Kwiek (71. Jarosz), Nowacki, Radzewicz, Masłowski (ż).

Komentarze

Dodaj komentarz