Pierwsze zwycięstwo


Dla podopiecznych trenera Ryszarda Wieczorka spotkanie w Łodzi było ważne z wielu powodów. Gdyby nie przywieźli stamtąd punktów, stawaliby w trudnej sytuacji psychologicznej do każdego kolejnego pojedynku. Zwycięstwo odniesione na wyjeździe na pewno pozwoli piłkarzom, u których w poprzednich spotkaniach widoczne były i brak pewności siebie, i brak zgrania, w większym komforcie psychicznym przystąpić do derbów z Dospelem Katowice.Jesienią wodzisławianie przegrali w Katowicach 0:2 po bramkach Gajtkowskiego i Bojarskiego, na swoim boisku będą jednak faworytami. W przypadku wygranej wyprzedzą swoich sobotnich przeciwników.Trener Wieczorek jest zadowolony ze zdobytych z Widzewem punktów, ale nie uważa, by zespół osiągnął już poziom, jakiego można po nim oczekiwać.– Na pewno byliśmy lepszą drużyną, stwarzaliśmy dużo sytuacji bramkowych. Nie oznacza to jednak, że zagraliśmy lepsze spotkanie niż z Legią czy Dyskobolią. Po prostu przeciwnicy byli inni. Piłkarze Widzewa na wiele nam pozwalali, robili sporo błędów, których nie popełniają zawodnicy czołowych zespołów ligi. Uśmiechnęło się do nas szczęście, gdy zaczynaliśmy myśleć, że nie damy rady. Przy wielu okazjach do strzelenia gola brakowało zimnej krwi pod bramką, zgrania. W tym meczu okazało się, jak ważne jest posiadanie wartościowych graczy na ławce. Każda zmiana przynosiła nam korzyść. Jankowski i Bizacki mieli udział w zdobyciu bramki, bardzo dobrze zagrał też Siklić – mówił po spotkaniu wodzisławski szkoleniowiec.Widzew Łódź – Odra Wodzisław 0:1 (0:0) Kubisz 82.Odra: Bęben, Grzyb, Madej, Szymiczek, Myszor (71. Siklić), Sibik (81. Jankowski), Górski, Woś, Radzewicz, Nosal (73. Bizacki), Kubisz

Komentarze

Dodaj komentarz