Górnik w finale


Dariusz Luks, trener i kapitan zespołu z Radlina, dokonał rzeczy, o której przed startem do tegorocznych rozgrywek nikt nie marzył. Po raz drugi z rzędu radlinianie staną przed szansą powrotu do grona najlepszych drużyn w kraju. By wyeliminować zespół Chemika Bydgoszcz, zawodnicy Górnika potrzebowali zaledwie trzech spotkań. Wygrana w Bydgoszczy przyszła im łatwiej niż dwa wcześniejsze zwycięstwa w Radlinie.Początek meczu należał do gospodarzy. Chemik prowadził 9:6, jednak radlinianie błyskawicznie odrobili straty. Gospodarze wyrównaną walkę prowadzili do stanu 21:21. W decydującym momencie Tomasz Wieczorek posłał z zagrywki piłkę daleko w aut, a w ataku błędy popełnili Wojciech Kaźmieczak i Sebastian Wójcik. W drugim secie od początku ton wydarzeniom na boisku nadawali goście. Bydgoszczanie walczyli jeszcze do drugiej przerwy technicznej, ale od stanu 14:15 zdołali zdobyć zaledwie dwa punkty.Po wygraniu dwóch setów w szeregi Górnika wdarła się dekoncentracja. Kosztowało to ekipę z Radlina utratę seta. Na szczęście zawodnicy Górnika zdołali pozbierać się w porę. W czwartej partii grali już na swoim poziomie. Gospodarze dotrzymywali im kroku do stanu 15:15. Wtedy jednak bydgoszczanie popełnili serię błędów. W dodatku skutecznie zaczął funkcjonować blok ekipy Górnika. To wystarczyło, by wypracowała sobie ona przewagę pięciu punktów (15:20). Radlinianie nie zmarnowali tej szansy i odnieśli zwycięstwo na wagę awansu do finałowych spotkań.Pierwsze mecze, które zdecydują, która z drużyn wywalczy bezpośredni awans do serii A, odbędą się w dniach 17-18 kwietnia w Radlinie.Chemik Bydgoszcz – Górnik Radlin 1:3 (22:25, 18:25, 25:21, 17:25)Górnik: Luks, Fijoł, Sobczyński, Wiktorowicz, Pęcherz, Szabelski, Rusek (libero) – Lip, Kabziński, Grygiel.

Komentarze

Dodaj komentarz