20014506
20014506


Minęło 40 lat od powołania w Wodzisławiu Zasadniczej Szkoły Budowlanej, która przekształciła się w ZST. Wprawdzie budowlańcy tu pozostali, ale nie są już sami. 1 września 1961 roku zawodówka o profilu budowlanym wystartowała w prowizorycznym baraku po byłej bazie transportowej przy ul. Dzierżyńskiego. W dwóch klasach kształcono tu murarzy i betoniarzy. Pochodzący ze wszystkich zakątków Polski uczniowie byli jednocześnie junakami 31 Ochotniczego Hufca Pracy, bezpośrednio podlegającego Bielskiemu Przedsiębiorstwu Budownictwa Miejskiego.Z perspektywy czasu można dziś ocenić, jak ważnym wydarzeniem było powstanie w Wodzisławiu tego przyczółka budownictwa. Miasto wchodziło w okres silnego rozwoju przemysłowego, a co za tym idzie boomu urbanizacyjnego. Świeżo otwarta kopalnia "1 Maja" potrzebowała ogromnej ilości rąk do pracy, co wymagało wybudowania dużej ilości mieszkań dla osiedlających się tu górników i ich rodzin. Trzeba pamiętać, że po wojnie Wodzisław liczył ponad 3 tys. mieszkańców, gdy tymczasem dziś żyje ich tu 52 tys. Najwięcej bloków wielorodzinnych wybudowano tu w ciągu dwudziestu lat od powstania tej właśnie szkoły zawodowej.Trzy lata od otwarcia dwuklasowej zawodówki, hufiec budowlany otrzymał nowy obiekt. Była to specjalnie dla potrzeb OHP wybudowana szkoła z internatem przy ul. Wojska Polskiego. Na przestrzeni następnych kilku lat szkoła rozwinęła się do tego stopnia, że budynek ten nie był już w stanie sprostać jej wymogom. Zapadła decyzja o wzniesieniu nowej "budowlanki" przy ul. Pszowskiej. Obiekt ten, wzniesiony z udziałem samych uczniów, należał do najnowocześniej szych w kraju. Oddany w 1974 roku składał się z 12 klas, sali gimnastycznej, krytej pływalni, internatu i kompleksu boisk sportowych. W 1976 roku placówce nadano status Zespołu Szkół Budowlanych, a pod koniec lat siedemdziesiątych istniało tu 45 oddziałów, kształcących na poziomie szkoły średniej i zawodowej, dzienne i wieczorowej, blisko 1500 uczniów.Kolejny ważny etap w rozwoju wodzisławskiej "budowlanki" przyniosły zmiany społeczno gospodarcze kraju z roku 1989. W wyniku spadku popytu na siłę roboczą w sektorze budownictwa, zaistniała konieczność ograniczenia naboru do zawodówki. W zespole szkół powołano więc technika budowlane i elektroniczne oraz Liceum Zawodowe i Studium Policealne. Kryzys ekonomiczny spowodował też, że szkoła spod władania Kombinatu Budownictwa Ogólnego "ROW" przeszła pod opiekę władz oświatowych, a niedługo potem, w związku ze znacznym poszerzeniem profilu kształcenia, przyjęła nazwę Zespołu Szkół Technicznych.Dziś w 55 oddziałach, ośmiu szkół dziennych i wieczorowych kształci się 1700 uczniów, mających do wyboru naukę 50 specjalności. W ciągu 40 lat mury placówki opuściło 12500 absolwentów. Szkołą kierowało tylko dwóch dyrektorów - do 1986 roku Stanisław Czech, a przez ostatnie 15 lat Ryszard Zawadzki. Co ciekawe: obaj humaniści.Nie da się pisać o "budowlance" i jej sukcesach, pomijając dwa niezwykle ważne znamiona tej wybitnej szkoły. Przede wszystkim w ciągu ostatnich kilku lat, rokrocznie kilku uczniów tej szkoły zdobywa główne miejsca w ogólnopolskiej Olimpiadzie Wiedzy i Umiejętności Budowlanych. W ciągu minionych ośmiu lat uzbierało się około 30 olimpijczyków. Głównym specjalistą od "chowu" olimpijczyków jest nauczyciel przedmiotów zawodowych Tomasz Wardenga, choć on sam przy każdej okazji podkreśla, że to sukces większej grupy nauczycieli. Pod tym względem wodzisławska "budowlanka" nie ma konkurenta w kraju. I jeszcze jedno. Ta największa w mieście, w przeważającej mierze męska szkoła zawodowa ma własny, znany nie tylko w naszym regionie teatr. Mowa oczywiście o TWU, czyli Teatrze Wodzisławskiej Ulicy, a jak o nim, to i o niestrudzonej Dorocie Nowak. Ta, emerytowana już nauczycielka historii, zapytana, po co zajmuje się tym teatrem, zamiast sobie odpoczywać, odpowiedziała, że poza nim nic innego nie potrafi robić, nawet wypoczywać.- Bez tych olimpijczyków, bez TWU, sukcesów sportowych i innych osiągnięć uczniów i nauczycieli nie bylibyśmy tą szkołą, jaką jesteśmy - mówi dyrektor Ryszard Zawadzki. - Mamy za sobą 40 lat niezwykłej historii. Wystarczy pomyśleć, że w tym mieście nie ma osiedla domów mieszkalnych, którego nie budowaliby nasi absolwenci. Spory kawałek najnowszej historii materialnej Wodzisławia, to również historia naszej szkoły. O duchowej nie wspomnę, a byłoby o czym porozmawiać.
3

Komentarze

  • Szysz Anna 13 września 2012 22:51Piękne zdjęcie, piękna dziewczyna:)
  • Powodzenia! Ania! 13 września 2012 22:14Trzymam kciuki!
  • R`` Świetne!! 13 września 2012 18:44Świetne!!

Dodaj komentarz