20014505
20014505


Wykorzystuje czas maksymalnie –gotuje obiad i między jedną potrawą a drugą wyszywa. Kiedyś było ciężej- nie było kanwy, ze sztywników wyciągało się nitki i mozolnie wypełniało wolne miejsca kordonkiem. On zaś był zdobywany- a nie kupowany. Wszystko wymyślało się samemu- od kolorów po temat. Dziś są specjalistyczne magazyny i czasopisma z rozrysowanymi wzorami i policzonymi dokładnie oczkami. Nic więc dziwnego, że pierwsze hafty były, jak to pani Urszula określa, plackowate- jednym kolorem wypełniany jeden element wyszywanki.Dziś na haftowanych jej obrazach są cienie, półcienie, fałdy i zmarszczki, załamania światła- różnobarwność mulin umożliwia malowanie igłą. Najwięcej odcieni ma mulina zielona- od seledynów do głębokiej butelkowej zieleni i brązowa- od rozbielonych beżów do gęstej ciemnej czekolady. I tak np. nogi i ręce tancerki były wyszyte trzema kolorami. Mąż pani Urszuli skonstruował dla niej narzędzie pracy- stolik z wieszaczkami na poszczególne kolory, by się nie pomyliło.Zmienia się tematyka prac, bo temperament autorki, żywej i ciekawej poznawania świata z coraz nowym jej bogactwem nie pozwala trwać przy czymś stałym.-Zaczynałam od kwiatów, potem były krajobrazy, twarze i postaci kobiece, zwierzęta, konie - mówi Urszula Macionczyk.- Teraz lubuję się w pejzażach oraz domkach. No i przerabiam na nitkę wielkich mistrzów- „Lecą bociany” Chełmońskiego czy „Madame Pompadour” Comnstable’a. Nigdy nie wystawiałam swoich prac, poza ostatnim pokazem w żorskim klubie „Rebus”. Natomiast wędrowały już one za granicę, do Niemiec i Australii, głównie jako prezent i pamiątka dla znajomych lub rodziny Nigdy bym nie sprzedała żadnej pracy, choć często mi proponowano, bo jestem do każdej z nich przywiązana.Mimo zróżnicowania kolorystycznego mulin nie byłoby tego efektu jaki jest, gdyby pani Urszula nie zmieniła sposobu wyszywania. Kiedyś haftowała zwykłym ściegiem krzyżykowym, dziś są to krzyżyki miniaturowe, milimetrowe kropeczki, które jak u malarskich mistrzów światłocienia dają złudzenie padania światła, marszczenia tkaniny , załomów ciała czy przedmiotów. Jak ta technika zmienia ogólny wygląd pracy można porównać na obrazie Carmen- pani Urszula ma ją wyszytą krzyżykiem zwykłym i miniaturowym. I w tym drugim przypadku znika kanciastość zarysu, Carmen ma bardziej uduchowioną twarz , a sploty jej włosów lśnią.Jak to zwykle bywa u pasjonatów –pasją zarażają się dzieci. W tym przypadku dwóch synów. Do dziś pani Urszula trzyma ich krzyżykowe dzieła Kaczora Donalda i kaczkę Dziwaczkę, wyszyte wyjątkowo udatnie. Haftują także dwie wnuczki.Ilość haftowanych prac zadziwia, bo przecież praca to żmudna. Wiele wisi na ścianach, ale jeszcze więcej czeka na oprawienie. Pani Urszula nie odpowie też na pytanie, ile powstaje taki malowany obraz, bo szyje w różnych porach, w przerwach, czekając aż zagotuje się woda. Była sportsmenka i gimnastyczka ma w rękach precyzję godną zegarmistrza. Jej drugą pasją są książki i czyta z zapałem niemal wszystko co wpadnie jej w ręce.
14

Komentarze

  • paaulinaa do wszystkich 22 września 2012 11:41magda jest ładną dziewczynąz twarzy pamietajy ze z ciała da sie schydnąc a co do inspiracji to własnie ona jest wzorem dla innych dziewczyn które są otyłe lub maja jakies kompleksy ze warto stawiac im czoło i isc do celu pokazuje nam ze marzeniamsie spełaniaja i warto walczyc nawet jesli nie wygra bedzie miała satysfakcje a co do szczupłych to 70 % jest paniusiami bo ich wyglad przysłania im poglad na swiat i na ludzi . pozdrawiam .
  • Kaśka To jezeli jestes szczupla, to 01 września 2012 16:29To jezeli jestes szczupla, to uwazasz ze jestes sztuczna paniusia? bo wydaje mi sie ze nie. W słowach lorenza jest trochę prawdy.
  • anonim do kasia 01 września 2012 13:01wcale nie obrazam szczuplych dziewczyn sama jestem szczupla ale denerwowuja mnie komentarze takie jak od lorenza.
  • dorota ... 30 sierpnia 2012 21:11kochanego ciala nigdy dosc
  • dorota kochanego ciala nigdy dosc 30 sierpnia 2012 21:10kochanego ciala nigdy dosc jest super
  • Kaśka do monika 29 sierpnia 2012 16:43nie obrażaj szczupłych dziewczyn. Nie każda chuda jest od razu sztuczną paniusią.
  • monika dla lorenza vicki 29 sierpnia 2012 09:09mi sie wydaje ze tu nie chodzi tylko o to zeby byc chuda i sztuczna paniusia,magda jest sliczna dziewczyna i atrakcyjna i moim zdaniem ma wielkie szanse na wygrana .a jak cos ci sie nie podoba to poprostu nie patrz na nia.
  • Lorenzo Vicki Nie ma miejsca na litość 28 sierpnia 2012 22:31Drodzy państwo rozumie, że pragniecie dowartościować Magdalenę, jednak są do wybory na miss, a jak wszyscy dobrze wiecie miss powinna inspirować ludzi być dla nich przykładem a w dużej mierze również być atrakcyjna. Niestety z całym szacunkiem dla Magdaleny nie nadaję się ona na miss :)
  • monika naprawde swietnie wygladasz 27 sierpnia 2012 11:02naprawde swietnie wygladasz
  • Krystian Wygrasz 27 sierpnia 2012 08:27Jestem pewny ze wygrasz jestes najladniejsza dziewczyna!:)
  • Laura .... 26 sierpnia 2012 17:26Slicznie ciociu:*
  • Ania ; oo 26 sierpnia 2012 14:33Zajebistaa *.*
  • Sebastian Sliczna 26 sierpnia 2012 10:03Bozeeee....gdzie takie piekne dziewczyny sie rodza ????JEstes naprawde sliczna.
  • Kinga Najlepsza.;* 25 sierpnia 2012 11:47Najlepsza.;*

Dodaj komentarz