Dla nas ten kościł wiele znaczy  mwią w Jankowicach / Iza Salamon
Dla nas ten kościł wiele znaczy mwią w Jankowicach / Iza Salamon

 

Gmina Świerklany i mieszkańcy nie godzą się na fedrowanie pod zabytkowym kościołem pw. Bożego Ciała.

 

Zarówno mieszkańcy Jankowic, jak i przedstawiciele gminy Świerklany stanęli w obronie zabytkowego kościoła Bożego Ciała, który powstał w 1670 roku i leży na Szlaku Architektury Drewnianej Województwa Śląskiego. – To naprawdę bliska naszemu sercu świątynia i boję się, że na skutek szkód górniczych może zostać zniszczona – mówi Jolanta Paszenda, która mieszka w sąsiedztwie. Podobnie uważa sołtys Jerzy Rugor.

– Kopalnia zapewnia, że nie naruszy filara ochronnego i zabezpieczy budowlę, ale trudno w to wierzyć, widząc stopień degradacji ulicy Kościelnej czy takich miejsc jak Podkościele, gdzie ocalało zaledwie kilka domów. Na zebranie wiejskie przyszło około 130 osób i większość była przeciwna fedrowaniu. Dlatego też uchwaliliśmy, żeby wójt się nie zgadzał na plany wydobywcze kopalni – mówi sołtys Rugor. Obawy mieszkańców są tym większe, że pod miejscowością fedrują nie tylko Jankowice, ale także Chwałowice.

Jakie plany ma ta pierwsza z kopalń? Jak nas poinformował Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej, Jankowice planują eksploatację pokładu 404/3 oraz 404/5. Wiąże się to z osiadaniem terenu i szkodami górniczymi. – Warunkiem podjęcia prac jest zabezpieczenie kościoła. Według specjalistów eksploatacja przy zachowaniu odpowiednich zabezpieczeń kościoła nie spowoduje negatywnych skutków dla świątyni. Jednocześnie podkreślam, że społeczność lokalna jest na bieżąco informowana o wszystkich działaniach związanych z planowaną eksploatacją nowych pokładów – mówi Tomasz Głogowski.

– Kompania zwróciła się do nas o opinię i wydaliśmy negatywną. Kierowaliśmy się głosami osób mieszkających przy kościele Bożego Ciała i tym, że społeczność jest bardzo mocno z nim związana – mówi Tomasz Pieczka, wójt Świerklan. Gminę poparł śląski konserwator zabytków. – Nie mamy nic przeciwko zabezpieczeniu zabytku, bo szkody i tak tam już są. Jesteśmy jednak przeciwni naruszeniu filara ochronnego, ponieważ obecnie nie mamy gwarancji pełnego zabezpieczenia zabytkowego kościoła. Najpierw Kompania Węglowa zwróciła się do nas o uzgodnienie projektu zabezpieczenia kościoła, teraz jednak nie chce do niego przystąpić. To stawia pod znakiem zapytania przyszłość zabytku – mówi Magdalena Łabuz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach.

Co na to Kompania Węglowa? – Jestem nam przykro, że władze gminy podjęły taką decyzję, ale oczywiście miały do tego prawo. Będziemy się jeszcze starali przekonać zarówno władze gminy, jak i konserwatora zabytków, że zastosowane zabezpieczenia będą skuteczne i nie wpłyną negatywnie na stan świątyni – odpowiada na to Tomasz Głogowski. Dodaje, że kopalnia ma rozwiązania alternatywne na wypadek, gdyby planowana eksploatacja nie była możliwa. – Zmiana planów wydobywczych w żaden sposób nie wpłynie to na kondycję kopalni oraz poziom zatrudnienia – wyjaśnia.

Ksiądz Tadeusz Stachoń, proboszcz w parafii pw. Bożego Ciała w Jankowicach, nie chciał się wypowiadać. Warto wspomnieć, że kościół to prawdziwa perełka wśród zabytków sakralnych w Polsce. Niedawno we wnętrzu odkryto piękne, stare polichromie.

 

Kościół pw. Bożego Ciała w Jankowicach...
...ufundował hrabia Ferdynand Leopold von Oppersdorf, ówczesny właściciel Rybnickiego Państwa Stanowego. Powstanie parafii wiąże się z legendą o księdzu Walentym z Jankowic, który w czasie wojen husyckich podążał z Najświętszym Sakramentem do chorej kobiety w Marklowicach. Po drodze napadli go husyci. Nim zginął ( w miejscu dzisiejszego sanktuarium w Studzience), zdążył ukryć ukrył bursę z hostią w dębowej dziupli. Po prawie dwustu latach mieli ją odnaleźć pasterze, co dało początek kultowi Bożego Ciała w Jankowicach. Drewniany kościół wybudowano przy starej drodze do Rybnika, w miejscu kaplicy zniszczonej podczas wojny trzydziestoletniej – na planie krzyża greckiego (są tylko dwie takie w całym województwie). Dach jest dwuspadowy i kryty gontem, podobnie jak charakterystyczne soboty, które prawdopodobnie miały służyć jako schronienie przed deszczem dla pielgrzymujących. Kościół służy parafii prawie równo 340 lat.

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz