Tylko taki wniosek można wysunąć czytając felieton pt. "Moneta 500 plus", którego autorem jest wiceprezydent Rybnika Pan Piotr Masłowski. Szkoda, że wiara w rodziców i ich dobre intencje w kontekście pomocy w wychowywaniu dzieci jest dla niego mrzonką. Rozumiem, że entuzjazm nie udziela się wszystkim, ale pokrętna próba zaszeregowania wszystkich rodziców wydatkujących środki właściwie i zgodnie z przeznaczeniem do grupy marnujących te pieniądze na alkohol i drogie zabawki to dla mnie niedopuszczalne i krzywdzące forowanie tezy, która nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. A jakie są fakty? Rybnicki OPS nie potwierdza skali problemu formułowanego przez swojego zwierzchnika. Problemu nie potwierdzają również informacje z komendy policji.
Wiceprezydent Piotr Masłowski odpowiada m.in. za politykę społeczną, a w konsekwencji sprawuje nadzór nad OPS. Powinien zatem posługiwać się danymi, a nie uogólnionymi negatywnymi i szkodliwymi stereotypami, i informować w zgodzie z prawdą. A ta jest inna. Z uzyskanych na piśmie informacji OPS wynika, że w naszym mieście 6351 rodzin (stan na 01. 07. 2016 r.) pobiera wspomniane świadczenie. Pracownicy socjalni stwierdzili od 1 kwietnia br. siedem(!) przypadków niewłaściwego wydatkowania świadczenia wychowawczego tj. nadużywania alkoholu w rodzinach je pobierających. Przypadków może być więcej, ale wiązanie ich jednoznacznie z programem 500 plus nie jest możliwie, bo problem nadużywania alkoholu występował w tych rodzinach już wcześniej. Pracownicy OPS potwierdzili natomiast poprawę sytuacji dzieci w wielu rodzinach korzystających z programu. Środki zostały przeznaczone m.in. na: wyjazdy wakacyjne, wycieczki, zakup odzieży, biletów wstępu na basen, do kina, zakup sprzętu komputerowego, mebli do pokoju dzieci. Zdarzają się również przypadki przeznaczania środków na potrzeby całej rodziny.
I właśnie to jest na przykładzie danych z naszego miasta prawda o skutkach społecznych świadczenia 500 plus. Ponad sześć tysięcy rodzin, które mogą wykorzystać dodatkowe środki na realną poprawę bieżącej sytuacji swych dzieci. Szkoda, że poza moim wzburzeniem krzywdzące sugestie Piotra Masłowskiego pozostały bez echa. Wszak ranga urzędu, który reprezentuje, wymaga przemyślanych wypowiedzi opartych o rzetelne dane. Brak reakcji prezydenta Piotra Kuczery pozostawia przykre odczucie, że ocena skutków 500 plus została sformułowana na podstawie przesłanek politycznych a nie merytorycznych. A że wypowiada ją publicznie wiceprezydent ds. społecznych, to po prostu wstyd.
Komentarze