20014701
20014701


Wicepremier Marek Belka nie rzucał słów na wiatr. Jego plan ratowania finansów państwa dotknie ludzi oszczędnych. Osoby, które dysponują większą kwotą pieniędzy i nie bardzo wiedzą gdzie je ulokować muszą szybko podjąć decyzję. Jeżeli nie zdecydują się na inwestowanie i zechcą powierzyć je bankowi, powinni to zrobić do 30 listopada. Każda założona później lokata dostanie się w szpony fiskusa, który z odsetek będzie „zjadał” po 20 procent.Zgodnie z przyjętym przez parlament projektem ustawy o podatku od osób fizycznych, podatek w wysokości 20 procent dotknie odsetek od depozytów oraz od innych bankowych form oszczędzania (np. bonów progresja); przychodów z wszystkich rodzajów obligacji oraz funduszy powierniczych i inwestycyjnych.Podatek ten strącany będzie z bankowych rachunków automatycznie, tzn. nie trzeba będzie wykazywać go w swoim zeznaniu PIT na zakończenie roku podatkowego. Od 20-procentowych potrąceń wolne pozostaną: odsetki na rachunkach bieżących osób prowadzących działalność gospodarczą, przychody z funduszy emerytalnych drugiego i trzeciego filaru oraz pracownicze ubezpieczenia emerytalne, premie mieszkaniowe dopisane do stanu oszczędności na imiennym rachunku w kasie oszczędnościowo-budowlanej, premie gwarancyjne i odsetki od wkładów zgromadzonych na książeczkach mieszkaniowych.Banki zwietrzyły doskonały interes i tuż po ogłoszeniu projektu ministra Belki powyższego wprowadziły na rynek szereg ofert, którymi zamierzają przechytrzyć ustawodawcę. Oferta jest bardzo bogata i najlepiej zapoznać się z nią szczegółowo w siedzibach banków. Zresztą nie jesteśmy wcale skazani na lokowanie wszystkich oszczędności w kasach. Można przecież ostatni raz skorzystać z ulgi budowlanej i jeszcze teraz rozpocząć budowę domu.

Komentarze

Dodaj komentarz