Archiwum / Marek Krząkała
Archiwum / Marek Krząkała

W 2015 roku świętowaliśmy rocznicę 25-lecia odrodzenia wolnego i niezależnego samorządu terytorialnego w Polsce. W tym czasie samorządność udało się oprzeć na dwóch filarach: w pełni zaangażowanych działaczach lokalnych oraz aktywnych mieszkańcach. Zmarły dwa lata temu twórca polskiego samorządu profesor Jerzy Regulski mówił o przełamaniu w 1990 roku 5 monopoli totalitarnego państwa. Pierwszy – polityczny, czyli rządy jednej partii. Drugi to był monopol władzy, dzięki wprowadzeniu autonomii w zarządzaniu gminami. Trzeci to monopol własności, czyli przekazanie majątku państwowego gminom. Czwarty to usamodzielnienie finansowe, a piąty to przekazanie samorządom pracowników zatrudnionych dotąd w administracji państwowej.

Wszyscy wiemy, że sprawne funkcjonowanie samorządów przekłada się na wykorzystanie środków unijnych i poprawę jakości naszego życia. Za polskim sukcesem stoją głównie gminy i regiony. Zmiany zaproponowane przez PiS w ordynacji wyborczej, między innymi wprowadzenie dwukadencyjności ma być remedium na układy i rzekome nieprawidłowości w gminach. Tymczasem zapomina się, że trzeba je najpierw udowodnić, bo w innym przypadku są to tylko pomówienia. Przy okazji tych zmian można ukarać wielu dobrych, uczciwych i sprawdzonych wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Co stoi na przeszkodzie, aby dyskusja nad tymi propozycjami była prowadzona w otwartym dialogu z samorządowcami i mieszkańcami? Decyzje dzisiaj zapadają w warszawskiej siedzibie PiS, bez konsultacji i mogą zostać uchwalone podczas 3 nocy w polskim parlamencie. To nic innego jak niszczenie ideałów samorządu i wykorzystywanie władzy dla doraźnych celów politycznych.

Obecnie rządzący swoimi pomysłami na samorząd kierują się funkcjonującą w Polsce przed 1989 rokiem zasadą centralizacji. To widać z przenoszeniu kompetencji z marszałka na rządowego wojewodę, czy chociażby w ograniczeniu wpływu samorządów na zarządzanie oświatą. Stoi to w jawnej sprzeczności z zasadą monopolu jednej partii. Nie ma nowoczesnej demokracji bez sprawnego i silnego samorządu, to esencja demokracji i podstawa budowy społeczeństwa obywatelskiego. Pamiętajmy, że samorząd to my i wspólnie odpowiadamy za przyszłość i nasze najbliższe otoczenie.

8

Komentarze

  • Koona do Marek 15 lutego 2017 17:03Panie Krząkała - tym razem jako Hanek :D ? Piszemy "rozumiem" nie "rozumię" - oprócz znajomości jęz. niemieckiego, powinien Pan również dobrze znać jęz. polski, nieprawdaż ? :D A kiedy ten coming out ? Niech Pan będzie jak firma GAP - G*y and Proud, a Pan się ciągle wstydzi swej tęczowej flagi :D :)
  • Anna 15 lutego 2017 11:15ten cytat jasno przeczy temu co się dzieje, bo jeśli coś złego, to:"wspólnie odpowiadamy za przyszłość i nasze najbliższe otoczenie", ale jak coś się tzw. władzy uda zrobić, to tylko władza wypina klaty po medale, a "my"....jesteśmy gdzieś tam....przy urnach i praktycznie ciągle ci sami kandydaci do "wyboru", bo nowi z pomysłami nie mają politycznej siły przebicia!!!
  • hanek do Anny 14 lutego 2017 23:27Ponieważ i tamci i ci źli, to należy wszystko ignorować? Co najwyżej ponarzekać? Gratuluję konceptu na lepszą przyszłość, pomysł niewątpliwie skutecznie pozwoli narzekać jeszcze bardzo długo. Obelżywe zwroty w moim kierunku też są świetnym pomysłem - albo Pani przekonanie, że taki sposób dyskusji daje jakikolwiek pozytywny wynik świadczy o niedojrzałości, albo jest zwyczajnym brakiem argumentów. EOT
  • Anna towarzyszu hanek 14 lutego 2017 13:40jak was tak czytam, to towarzyszu hanek to ty nie nadążasz za nimi, bo dla nie jasne jest, że tak tamta władza jak i ta nowa władza widzą tylko siebie i swoje biznesy(!!!)...a społeczeństwo potrzebne jest im tylko i wyłącznie do "demokratycznych" wyborów!!!
  • hanek do 14 lutego 2017 04:55Ja rozumię, że czytanie to trudna sztuka, w szczególności rozumienie tego, co się czyta jest już Everestem umiejętności, jednak sugeruję Panu/Pani najpierw kilkakrotnie przeczytać tekst, który chce się skomentować, potem spróbować pomyśleć, a dopiero potem ewentualnie komentować. W moim komentarzu jednoznacznie wskazuję patologię władzy i konieczność przeciwstawienia się jej przez zwykłych ludzi. Domyślam się, że jako zwolennika rządzącej nominalnej prawicy, a de facto komunizujących ideologicznych spadkobiercach Gomółki, oburza Pana/Panią wskazywanie palcem ich peerelowskich nawyków. Informuję zatem, że upaństwawianie, etatyzm, centralizacja, pełna kontrola nad resortami siłowymi, podporządkowanie sobie wymiaru sprawiedliwości, marginalizacja niezależnych mediów, inwigilacja obywateli, ograniczenie wolności zgromadzeń i publicznego demonstrowania swoich poglądów - czyli to wszystko, co wyczyniają obecnie rządzący - to czysty socjalizm w narodowej wersji. Z przykrością stwierdzam również, iż Pan/Pani będąc zwolennikiem tego wszystkiego jest najwyraźniej socjalistą w wersji gomółkowskiej.
  • na nie komunisto hanek 13 lutego 2017 13:15"Jeśli chce się Pan upominać o prawa zwykłych ludzi"....czyli wg pana hanku nie wolno nam zwykłym ludziom upominać się o prawa, bo władza wszystko może??? chyba coś panu się pomieszało po koreańsku...
  • hanek Samorząd to my 13 lutego 2017 12:21Panie antyk, samorząd to własnie zwykli ludzie, a przynajmniej tak powinno być. Samo rządzenie się zwykłych ludzi w miejscu, w którym mieszkają, zarządzanie nim, decydowanie o nim. Polski centralizm jest możliwy dzięki takim osobom jak Pan, uważającym, że to ONI decydują, ONI tworzą samorząd, ONI są winni, ONI, a nie ja, my wszyscy. Polski samorząd był i jest ułomny, to prawda. Tym bardziej prawdziwe jest stwierdzenie, że obecne pozbawianie samorządu kompetencji, środków finansowych (lub tożsamego z tym nakładaniem dodatkowych obowiązków przy nie zwiększonych dochodach) jest powolnym powrotem do peerelowskiego zarządzania wszystkim przez biuro polityczne (na Nowogrodzkiej w Warszawie). Jeśli chce się Pan upominać o prawa zwykłych ludzi, to w tym przede wszystkim powinien dostrzegać zagrożenie i patologię. jeśli uważa pan, że to nie jest zagrożenie, to zapraszam do Korei Północnej. Tam wódz i jego otoczenie od dawna decydują o wszystkim i - jak pan zapewne wie - świetnie się ( to sarkazm) wszystkim tam żyje.
  • antyk kampanię czas zacząć...??? 13 lutego 2017 06:28prawie trzy lata dziwnego spokoju...a tu jednak....??? Kiedyś za tzw. pierwszej komuny było hasło:"partia to my" ,,,teraz :" samorząd to my"... a zapytam naiwnie: gdzie my zwykli ludzie?

Dodaj komentarz